Warszawa

Mambo, Lula i piraci - recenzja

Mambo, Lula i piraci - recenzja

Mambo, Lula i piraci (2012) to nowy film twórcy przebojowych "Disco Robaczków", więc można było przypuszczać, że na film warto iść do kina.


Głównymi bohaterami "bajki" jest sumienny strażnik plaży Mambo (Klaudiusz Kaufmann w polskim dubbingu), który o każdej nieprawidłowości powiadamia prezydenta wyspy (głos użycza Jarosław Boberek). Na swojej drodze spotyka przyjaciółkę z dzieciństwa - piosenkarkę Lulę (Katarzyna Pakosińska). Lula i Mambo próbują powstrzymać złoczyńcę Karlo (Zbigniew Zamachowski), który otwiera na wyspie kasyno zamierzając przejąć władzę i nękać mieszkańców muzyką disco. W zmaganiach pomaga im grupa napotkanych piratów, która "złamane serca" leczą bójkami i paralizatorem (?).


Byłam na filmie z czteroletnim dzieckiem i uważam, że nie był to dobry pomysł. Film jest chaotyczny, dużo w nim przemocy, strzelania z broni i niezrozumiałych tekstów. Animacja jest kiepska. Walka dobra ze złem jest - z jednej strony - brutalna, a z drugiej - nijaka.

 

W czasie filmu można odnieść wrażenie, że zadawanie bólu pomaga zapomnieć o osobie, którą się kocha. Mój syn wytrzymał do końca projekcji, ale widziałam jak inne dzieci wychodziły w trakcie seansu. Nie znalazłam informacji dla jakiej grupy wiekowej jest przeznaczony ten film, ale z własnego doświadczenia nie polecam go dla młodszych dzieci. Szkoda czasu i pieniędzy.

 

Mama Agnieszka

 

Komentarze

Dzięki za opinię. Zamierzałam się wybrać na to z moim 4 latkiem, ale chyba sobie daruję.

dodany: 2013-07-30 07:32:58, przez: Bożena

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć