Cały dzień spędziliśmy nad Soliną. Pogoda była cudowna, humor dopisywał.
Najpierw wycieczka statkiem po zalewie. Sam statek wzbudził w synku wiele emocji. Potem spacer po największej zaporze i karmienie wielkich ryb, które pływały tuż pod powierzchnią. Mały aż piszczał!
Na zaporze wiało i świeciło mocno słońce, także kapelusik ewentualnie okulary słoneczne obowiązkowe. Zapora Solińska jest dość długa, więc proponuję wózek dla dziecka. Po drugiej stronie zapory dużo budek, sklepików, swojskiego jedzenia, lodów, karuzeli - pieniążki się przydadzą..
Drugą część dnia spędziliśmy już na łonie natury daleko od ludzi, tłumu i hałasu nad pięknym piaszczystym brzegiem jeziora. Ciepła czysta woda, lasek i przecudne widoki. Później przyszedł czas na kąpiel i zabawy w wodzie, oraz na grilla, na którym smażyły się własnoręcznie złowione rybki. W drodze powrotnej widzieliśmy dużo zwierzątek i ptaszków: krowy, konie, bociany, barany i wiele innych. Na koniec farma z jeleniami i sarnami.. coś niesamowitego i wszystko w otoczeniu świeżego, czystego powietrza, przy śpiewie ptaków.
Nadesłała mama:
Ewa Sidor