Zima i leżący na dworze śnieg to wspaniała okazja do wspólnej zabawy rodziców i dziecka. Nie dość, że wszyscy miło spędzą czas (rodzice się zrelaksują, dzieci będą szczęśliwe z czasu spędzonego z rodzicami) to jeszcze wszyscy się dotlenią i zahartują.

Oczywiście należy pamiętać o trzech zasadach: po pierwsze o bezpieczeństwie (omijać powierzchnie pokryte lodem a także miejsca przy ruchu samochodowym), po drugie o ciepłych czapkach i rękawiczkach a po trzecie o dobrym humorze :)

I zaczynamy od SANEK – Wszyscy mają tu szansę spróbować swoich sił, by pociągnąć na saneczkach inną osobę, nawet dzieci rodziców – śmiechu może być przy tym co niemiara.

Potem obowiązkowe lepienie BAŁWANA – każdy może toczyć swoją kulę wg swoich sił i możliwości, potem kulminacyjny moment wzniesienia budowli. Warto pamiętać by zabrać z domu marchewkę na nos czy inne śmieszne akcesoria, albo ogłosić nową zabawę na kreatywne ubranie bałwanka z tego co możemy znaleźć w pobliżu. Kreatywność może tu także iść w stronę lepienia innej ciekawej śniegowej postaci np. misia czy żółwia.

Kolejną zabawą może być RZUCANIE śnieżkami DO TARCZY. Wystarczy wydeptać kółeczka na ziemi, od najmniejszego do największego a potem celować w nie śnieżkami. W udeptywaniu kółeczek mogą uczestniczyć wszyscy – pierwsze, najmniejsze kółeczko wydeptuje najmłodsze dziecka a następne, coraz większe okręgi, kolejni uczestnicy zabawy w kolejności wiekowej.
Ulubioną zabawą wielu dzieci i nie tylko jest również robienie ORZEŁKÓW na śniegu, zwanych przez również ANIOŁKAMI. Wszyscy uczestnicy kładą się na śniegu machając rękami i nogami, robiąc swoje odbicia a potem będzie czas by ze śmiechem obejrzeć swoje prace i porównać, skomentować a nawet przyznać najlepsza miejsca czy nagrody.

Zimno? Rozruszać się można grając w BERKA, co przy śniegowych warunkach może być ciut trudniejsze, ale za to bardzo wesołe :)
I na koniec oczywiście WOJNA NA ŚNIEŻKI. Można podzielić się na dwa obozy i zwartymi siłami bombardować przeciwnika.

Dorota Wdowińska - Rozbicka