Festiwal Mała Boska Komedia na scenie nowohuckiego teatru Łaźnia Nowa gości już po raz drugi. Pierwsza edycja okazała się ogromnym sukcesem. Czas zatem na kontynuację. W tym roku w ramach festiwalu zaprezentowano już 4 spektakle*: Sposób na Alcybiadesa Teatru im. J. Osterwy w Lublinie, Księgę Dżungli Teatru im. H. Ch. Andersena w Lublinie, Tutaj jest wszystko Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu i Biblia. Rdz. 1-11 Fundacji Centrala w koprodukcji z Teatrem Nowym w Warszawie. Razem z córką miałyśmy okazję wybrać się na ten ostatni i przekonać, że Mała Boska Komedia to wyjątkowa propozycja w kalendarzu imprez kulturalnych Krakowa.

Biblia. Rdz. 1-11 to niezwykle interesujący spektakl połączony z warsztatami plastycznymi. Widzowie od samego początku biorą czynny udział w tworzeniu przedstawienia  poprzez malowanie chaosu, z którego później Bóg tworzył świat. W spektaklu w sposób bardzo przystępny, prosty, a zarazem nowoczesny ukazane zostały sceny z Księgi Rodzaju, takie jak stworzenie świata, stworzenie Adama i Ewy, zakazany owoc, zabicie Abla, a także historia Arki Noego i Wieży Babel. Księga Rodzaju pokazuje, że ludzie nie wiedzą jak ułożyć relację z Bogiem, często popełniają błędy. Jak twierdzi reżyser spektaklu, Michał Zadara: Historie biblijne są spoiwem, które jednoczy świat żydów, chrześcijan i muzułmanów. Dzisiaj te historie są nam potrzebne bardziej niż kiedykolwiek.

fot. materiały Organizatora

Zaskakująca jest również sama forma spektaklu - widzowie siedzą dookoła występujących artystów i kilkukrotnie włączają się w przedstawienie malując rekwizyty do dalszej części pokazu.

Spektakl zrobił ogromne wrażenie na mojej 8-letniej córce. I jej i mnie bardzo odpowiada forma, która daje widzom możliwość wzięcia czynnego udziału w tym, co dzieje na scenie (po obejrzeniu Julia powiedziała tylko "Było MEGA"). Córka nie może się doczekać kolejnej wizyty w teatrze - najchętniej zobaczyłaby kontynuację Biblii.Rdz. 1-11.

* W listopadzie zaprezentuje się jeszcze Białostocki Teatr Lalek wraz z Grupą Coincidentia w spektaklu Słoń i kwiat.

Mama Ania z Julią