Mimo że na co dzień mamy do czynienia z osobami niepełnosprawnymi ruchowo czy intelektualnie, wciąż nie wiemy, jak zachować się w ich towarzystwie. Czasem najłatwiej udawać, że ich nie widzimy, ale najczęściej i tak zerkamy z... ciekawością? To prawda, postrzegani są jako inni. Tak naprawdę każdy z nas jest na swój sposób inny i żyje w swoim świecie. Przekraczanie granic “własnego ja” wydaje się więc dla nas naturalne. Jednak spotkanie z osobą niepełnosprawną jest jeszcze trudniejsze. Inność związana z cierpieniem, wymaga od nas “wyjścia z siebie”, ze swojego bezpiecznego miejsca, co nie jest wygodne, bo prowokuje do zmiany w nas samych.
Czy literatura dla dzieci ma coś ważnego do powiedzenia w tej często pomijanej sprawie? Niestety niełatwo dotrzeć dziś do współczesnego tekstu, którego bohaterem jest osoba niepełnosprawna, nie wzbudzająca litości, ale będąca pełnoprawną postacią w świecie przedstawionym utworu. Właśnie tego oczekują osoby niepełnosprawne - po prostu traktowania na równi.
Wprost niebywała książka “Różowe środy albo podróż z ciotką Huldą” niemieckiej autorki Sylvi Heinlein przedstawia historię 8-letniej Sary, która mierzy się z trudami dorastania - bierze odpowiedzialność za siebie i innych, przekracza własne ograniczenia, próbuje samodzielnie decydować, w końcu zastanawia się, czego właściwie chce. Dojrzewanie dziewczynki przebiega w towarzystwie ulubionej, “różowej” ciotki Huldy - osoby niepełnosprawnej intelektualnie, która staje się inspiracją do zmian w życiu Sary. Niepełnosprawność to tylko wątek poboczny w tej książce. Niezwykle wyrazista ciotka Hulda jawi się jako pełnoprawny członek rodziny, do czego mała Sara stara się przekonać swoją matkę (siostrę Huldy), traktującą ją jak ciężar. Sara udowadnia, że Hulda, jak każda osoba, zasługuje na akceptację i szacunek. Główna bohaterka przyjmuje ciotkę taką jaka jest, momentami wręcz okazuje fascynację szaloną, “różową” ciotką, z którą utrzymuje kumpelską relację. Sara odwiedza dom, gdzie Hulda przebywa z innymi niepełnosprawnymi, spędza z nimi czas (jak w rodzinie), w końcu razem udają się w tajemniczą podróż...
W postaci ciotki Huldy odnajdujemy cechy, których nam, pełnosprawnym, często brakuje: bezpośredniość, otwartość, szczerość, ciekawość. Przykładem takiego nastawienia do ludzi jest zaczepka punków na ulicy. Hulda bezpardonowo zaczyna z nimi rozmowę i (jak się okazuje) zadaje całkiem sensowne pytania: “- Jak ty śpisz z włosami, które sterczą jak igły? (...) Nie kłują cię, gdy się kładziesz? Nie psuje ci się w nocy ta fryzura? Codziennie rano musisz ją poprawiać? A te dziury w spodniach? W lecie są bardzo praktyczne, bo wlatuje przez nie powietrze. Ale zimą? Na zimę masz chyba inne spodnie?” Szczególną uwagę zwracają takie cechy Huldy jak: smakowanie życia takim, jakie jest, radość z każdej chwili, prostota, zaufanie i życzliwość w stosunku do drugiego człowieka, jak również niekomplikowanie rzeczy tylko z pozoru (przez nas) komplikowanych. Taką postawę wyraża mądra refleksja Huldy: “Ja na przykład potrafię rozmawiać o wszystkim. I tak powinno być. Trzeba zawsze o wszystkim rozmawiać. Bo inaczej powstaje bałagan. Myśli, których się nie wypowie, rosną i rosną, w końcu człowiek ma bóle głowy. Albo żołądka. I robi się smutny, sam nie wie dlaczego.”
Kolejna książka z niepełnosprawnością w roli głównej to “Kosmita” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Opowieść o Oli, której brat cierpi na autyzm, to przede wszystkim opowieść o emocjach i radzeniu sobie z nimi. W tej historii dojrzewającej dziewczynki mamy okazję przyglądać się ewoluowaniu uczuć - od radości z długo oczekiwanych narodzin brata, przez rozczarowanie, wstyd, złość, zagubienie, żal, po cierpliwość, zrozumienie i w końcu siostrzaną miłość, którą Ola wyraża wprost. Tłumaczy niezrozumiałe dla przechodniów zachowanie brata, mówiąc: “Nie chce, żeby go świat bolał.” Określenia emocji są w tekście graficznie wyróżnione. Okazuje się, że każde uczucie w takiej sytuacji jest pełnoprawne i bezwzględnie musi zostać wyrażone.
Do istotnych elementów tej książki zalicza się dokładny przegląd charakterystycznych zachowań dziecka z autyzmem od pierwszych dni życia aż do zachowań kilkuletniego chłopca. Ciekawym zabiegiem literackim jest oddanie głosu choremu chłopcu, który wypowiada się w listach do Anioła Stróża. Pisze w nich na przykład o trudnej wizycie w przedszkolu: “(...) chodziłem tam krótko, bo mnie tam nie chcieli. I dobrze, bo ja też ich nie chciałem.” Autorka przedstawia wewnętrzny świat uczuć chłopca autystycznego. Ten sposób kreacji postaci rozwija w młodym czytelniku postawę szacunku i akceptacji. Spotkanie z innym to także okazja do nauki empatii czyli wniknięcia w sposób myślenia i funkcjonowania osób niepełnosprawnych. Na uwagę zasługuje humorystyczne podejście do tematu. Jak zawsze w takiej sytuacji śmiech to dobry sposób na rozładowanie napięcia. Nie ma w tym nic złego, co więcej, śmiech jest wręcz niezbędny. To najlepszy sposób integracji, bycia po prostu razem.
Ostatnią pozycją wnikającą w świat wewnętrzny dziecka z niepełnosprawnością jest książka Meneny Cottin “Czarna książka kolorów”. To historia niewidomego chłopca, opowiadana przez jego przyjaciela. Ta nowatorska pozycja jest próbą empatycznego wczucia się w sposób postrzegania rzeczywistości przez niewidomych. Ma formę książki obrazkowej, która zaskakuje czarnymi, kartonowymi stronami, a także wypukłymi ilustracjami, dzięki czemu mamy okazję razem z niewidzącym bohaterem poznawać rzeczywistość zmysłem dotyku. Krótki tekst zapisany został dodatkowo za pomocą pisma Braille’a. Sposób, w jaki chłopiec “widzi” i opisuje rzeczywistość wokół jest niezwykły, uczy wrażliwości i pobudza wyobraźnię. Lektura książki daje okazję do rozwijania kreatywnego myślenia, słownictwa, a przede wszystkim uwrażliwia na poznanie wielozmysłowe.
Może warto “oswoić się” z niepełnosprawnością, a zwłaszcza “oswoić” dziecko, aby mogło dostrzec inność jako coś wartościowego, nie budzącego lęku przed nieznanym. Spotkanie z niepełnosprawnym może być przecież rozwijające i ubogacające. Może również stać się okazją do fascynacji różnorodnością, kryjącą się w świecie drugiej osoby. Niestety, niewiele aktualnie dostępnych na rynku wydawniczym pozycji podejmujących temat niepełnosprawności. Wielka szkoda, bo nadal nie umiemy sobie z nią radzić. Spotkanie z innym - niepełnosprawnym w rzeczywistości literackiej daje nam makietę zachowań i emocji, która przepracowana na kartach książki i w wyobraźni czytelnika ułatwi kontakt w prawdziwym życiu.
Poniżej zamieszczam kilka tytułów, które w sposób intrygujący poruszają tę tematykę.
K. Szombierska