Bajkowe postaci mogą mieć wieloraki wpływ na życie dziecka. Zwykle czarne charaktery lub po prostu tajemnicze postaci stają się dowodem na to, że świat nie jest utopią. Nachodzą też dziecięcą wyobraźnię, budząc lęk w codziennym życiu, jeśli dziecko myśli, że istnieją w realnym świecie i mogą zrobić mu krzywdę. Czyli fikcja miesza się z rzeczywistością.
Wśród intrygujących swoją naturą bohaterów czołowe miejsce zajmuje Buka. Bajkowy twór, występujący w opowieściach o Muminkach napisanych przez Tove Jansson stał się światową legendą. Kojarzy się głównie z grozą, zimnem, smutkiem, niebezpieczeństwem. Nie jest to postać, z którą dziecko chciałoby się utożsamić.
Starszym wiadome za to już jest, że Buka to nieszczęśliwa osoba, bo samotna. Nie mamy informacji, czy potrafi mówić, łaknie jednak przyjaciół. Całą sprawę utrudnia sobie przez swój sposób bycia i wygląd (na co nie ma wpływu): wszystko czego się dotknie, zamarza; niesie za sobą zimę w okolice, w których się pojawia; wyglądem przypomina skałę z oczami pokrytą jakąś zasłoną. Ręce ma duże, z długimi pazurami. Szczerzy zęby, wydaje przez nie dźwięk określany “buczeniem”. Porusza się tak, jakby pływała, powoli sunie przed siebie. Pomimo tych cech Buka nikomu nie robi krzywdy.
Dla wielu z nas, którzy dzieciństwo mamy za sobą, ta tajemnicza postać była czymś niepokojącym, wręcz traumatycznym. Przychodzi mi do głowy jeden z popularnych tekstów, które były w obiegu, kiedy byłam dzieckiem: “Bądź grzeczny/a, bo przyjdzie po ciebie Buka!”. Było to nie raz okraszone jowialnym śmiechem (dla złagodzenia wydźwięku słów). Co myślicie o takich groźbach? Czy są właściwe, nawet jeśli są tylko żartem?
Wspomniałam na początku o czarnych charakterach i tajemniczych postaciach. Czy Buka zalicza się do tych pierwszych? Nie sądzę.
W jednej z części opowieści Tove Jansson, Buka przychodzi do domu Muminków, szukając swojej zagubionej muszelki w kształcie serduszka. Odnajduje ją i odchodzi zadowolona – ma tylko to i nic więcej…
Może myślicie, że Buka nie ma w sobie żadnych pozytywnych cech. Jednak wiele nas uczy. Nie całkiem jest przeciwieństwem miłych, radosnych muminków. Swoje dobre intencje udowodniła, kiedy uratowała Małą Mi z ciężkiej opresji. Choć nie raz pojawiała się w Dolinie Muminków, szukając towarzystwa, nigdy nie narzucała się jej mieszkańcom, którzy od niej uciekali. Szanowała czyjeś uczucia, była świadoma tego, że przez to, że jest jaka jest, przyjaźń okazuje się czymś trudno osiągalnym.
Wiedziała, że jest coś takiego jak miłość i była jej zwolenniczką. To czarny charakter odrzuca dobro, szkodząc innym. Buka zaś nie chce nikogo zranić. Jest po prostu przygnębiającą i pełną napięcia postacią. Mówi dzieciom o różnych przykrych sprawach, których mogą doświadczyć w życiu, np. o samotności, odrzuceniu, niezrozumieniu, ocenianiu. Hatifnatowie – inni bohaterowie z Doliny Muminków – są faktycznie niebezpieczni, bo rażą prądem, ale Buka zdecydowanie na miano niebezpiecznej nie zasługuje. Może jest nadzieja na to, że dzieci, wcześniej niż my sami, zdystansują się do odmienności opisywanej bohaterki? Może zamiast patrzeć na nią samą, spojrzą na jej problemy i odnajdą w sobie dobre emocje? W tym jednak trzeba im dopomóc. Dorośli też odczuwają lęk. Jednak różnica między nimi a młodszymi jest taka, że dorośli potrafią sobie racjonalnie wytłumaczyć sytuacje. Dzieci nie mają jeszcze tej umiejętności, dlatego panikują. Przygotowałam dla Was specjalny poradnik. Niech będzie dla Was pomocą w codziennym towarzyszeniu dzieciom podczas stresogennych konfrontacji w ich życiu.
Poradnik znajdziecie w galerii. Koniecznie zajrzyjcie.
Źródło zdjęcia Buki: Wikipedia.