Jeśli naszą pociechę trudno jest zmusić spędzenia więcej czasu na świeżym powietrzu posiadanie psa z pewnością to zmieni ową niechęć zamieniając na przyjemność. Dzieci uwielbiają spacery i zabawy z czworonogami. Taka aktywność więc wyjdzie im tylko na dobre. Usprawni je ruchowo i pozwoli odciągnąć maluchy choć na chwilę od telewizora czy ekranu komputera. W dzisiejszych czasach jest to wręcz wskazane!

Według amerykańskich badań dzieci, które wychowują się ze zwierzętami i są wystawione na działanie drobnoustrojów rzadziej mają tendencję do alergii, chorób górnych dróg oddechowych, rzadkiej zapadają na astmę i łapią infekcje. Obcowanie w mniej sterylnym środowisku wbrew pozorom ma więc na zdrowie dobroczynny wpływ. Oczywiście wszystko w granicach normy ;)

Dziecko wychowujące się ze zwierzęciem uczy się działania w grupie, tolerancji, szacunku,  pomagania potrzebującym i empatii. Taka cenna lekcja będzie miała przełożenie na jego kontakty z rówieśnikami. Maluch posiadający psa nabywa także więcej pewności siebie i łatwiej nawiązuje nowe znajomości.

Dziecko posiadające zwierzątko nawiązuje z nim kontakt także werbalny. Często do niego mówi dzieląc się swoimi przeżyciami czy reagując na zachowania pupila np. pytając o jego potrzeby, ganiąc złe wybryki czy nagradzając za postępy.  I choć zwierzę odpowie mu po swojemu to każda reakcja z jego strony zachęca do dalszego komunikowania się z nim.

Zwierzęta mają działanie terapeutyczne. Jak? Otóż przebywanie ze zwierzęciem na zbawienny wpływ na naszą psychikę, zwłaszcza, kiedy zwierzę niejednokrotnie rozbawia nas swoich zachowaniem do łez :)  Przede wszystkim wprawia nas w dobry nastrój, w przez to w organizmie uwalniają się endorfiny, czyli hormony szczęścia. Posiadanie takiego towarzysza pozwoli nie tylko pozbyć się stresu i wyciszyć, ukoić nerwy, ale także sprawić, że będziemy spokojniejsi i bardziej zadowoleni z życia.

Dziecko posiadające małego pieska musi nauczyć się kiedy i jak je karmić, wychodzić na spacer czy posprzątać jeśli zwierzak zrobił w pokoju bałagan. To mające królika czy świnkę morską uczy się dbania o czystość klatki gryzonia. W ten sposób maluchy uczą się dyscypliny, pracowitości, systematyczności. Przystosowują się do nowych obowiązków i uczą planować grafik dnia, tak aby znalazł się w nim czas na zajmowanie się zwierzęciem.

Zwierzęta niezależnie od tego czy są małe czy duże nieustannie potrzebują opieki i troski. Psy i koty świetnie potrafią pokazywać swoje emocje, więc obcowanie z nimi uczy ich odczytywania i empatii. Dziecko uczy się także wrażliwości na krzywdę czy cierpienie, a także cierpliwości. To ważna lekcja, która z pewnością przełoży się na emocjonalność dorastającego szkraba w dorosłym życiu.

Nie bez powodu mówi się, że pies jest jak „członek rodziny”. Umacnia on więzi, sprawia, że więcej czasy spędzamy razem, opieka nad czworonogiem nas zbliża, a zwierzę uczy nas wszystkich bezinteresownej, czystej miłości.

Niektóre rasy psów są wykorzystywane w terapiach u dzieci z autyzmem czy zespołem Downa. Czworonogi pozwalają im poczuć się bezpiecznie, zniwelować lęki, zmniejszyć niepokój czy agresję, a także zrelaksować.

Wyjście na spacer z psem to dla małego człowieka powód do dumy. Dzięki czworonożnemu towarzyszowi dziecku czuje się bardziej pewne siebie, potrzebne, ma wiarę we własne siły i łatwiej podejmuje kontakty z rówieśnikami. Jest bardziej otwarte na nowe znajomości i bardziej komunikatywne.