Utrzymanie równowagi między życiem rodzinnym a zawodowym stanowi nie lada wyzwanie. Nie jest to myśl szczególnie odkrywcza, zwłasza jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę publikowanych na ten temat porad. Autorzy różnorakich rankingów prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych koncepcji dotyczacych work-life balance. Jedno jest pewne - niezależnie od ilości codziennych obowiązków, poziomu stresu, statusu materialnego i pozostałych czynników składajacych się na nasz dobrostan psychofizyczny - nikt nigdy nie kwestionuje konieczności zachowania sprawności fizycznej.
Kwestią problematyczną pozostaje to, jak znaleźć czas choćby na siłownię, kiedy grafik pęka w szwach od obowiązków. Alternatywą jest ćwiczenie w domu. Jest ono na pewno z wielu względów prostsze. Oszczędzamy nie tylko czas i pieniądze, ale dajemy sobie większą kontrolę, choćby nad tym, jak wygląda nasza całodniowa rutyna. Załóżmy, że mamy, delikatnie mówiąc, pewne zaległości w dbaniu o swoją sylwetkę i rozpoczęcie treningów na siłowni nie jest najbardziej komfortową perspektywą, jaką możemy sobie w takiej sytuacji wyobrazić. Wówczas rozpoczęcie pracy nad ciałem w domu wydaje się jedynym słusznym krokiem. Jednak, jak to mówią, łatwiej mówić niż zrobić. Co jeśli słomiany zapał da o sobie znać i samo silne postanowienie okazuje się jednak nie być tak silne, za jakie je mieliśmy? Dorzućmy do tego milion - słusznych, ale jednak - wymówek. A to pozalekcyjna nauka z dziećmi, a to remont mieszkania, ważny projekt w pracy okupiony niezliczonymi nadgodzinami i tak dalej. Znamy to. Co zatem zrobić, żeby nie pozwolić się zniechęcić już na starcie?
Warto pomyśleć o odpowiednim przygotowaniu do takiego przedsięwzięcia, które de facto jest zmianą stylu życia i to całkiem sporą. Nie ma co zabierać się za ostry trening, kiedy nasze ciało zupełnie nie jest na niego gotowe. Z pomocą przychodzą różnorakie preparaty, mające za zadanie wzmocnić nasz organizm i pozwolić mu w pełni wykorzystać drzemiący w nim potencjał. Szczególnie ważne jest białko. Przy wysokim stopniu spalania energii, które ma miejsce podczas treningu, nie sposób pominąć tak ważnego budulca, dzięki niemu regeneruje się tkanka mięśniowa. I choć chcielibyśmy wierzyć, że nasza codzienna, zwykła dieta jest wystarczająco zbilansowana, to rzeczywistość może być inna. Dodanie choćby białka serwatkowego do ulubionych naleśników czy owsianki może okazać się nieocenionym pomysłem na wzmocnienie całego organizmu, szczególnie mięśni.
Aby trening był efektywny, mata do fintesu i wygodny strój mogą nie wystarczyć. Wyposażenie się w odpowiednie akcesoria do ćwiczeń stanowi kluczowy aspekt zadowolenia z wykonywanej w domowym zaciszu aktywności. Mamy wtedy wrażenie, że nasz wysiłek wygląda niemal profesionalnie, co z kolei stwarza w naszej głowie poczucie sensu i skuteczności. Do rzeczy, które można wykorzystać na starcie należą na przykład gumy i taśmy oporowe, czyli przyrządy mające za zdanie rozciągnąć nasze ciało i przygotować je do bardziej zaawansowanych ćwiczeń. Opcja warta przemyślenia, zanim zabierzemy się za hantle i inne bardziej skomplikowane i wymagające sprzęty.
Na koniec warto przypomnieć, że powiedzenie "w zdrowym ciele, zdrowy duch" nie wzięło się znikąd. Początki zawsze są trudne, dlatego odpowiednie podejście i przygotowanie, zwłaszacza na starcie, są niezwykle ważne. Efekty zmiany fizycznej dadzą początek zmianie mentalnej. To czy będzie to zmiana długotrwała czy przelotna, to już od nas zależy, ale zastrzyk endorfin to rzecz nie do przecenienia. Zwłaszcza w dzisiejszym zabieganym świecie.