Przegrywanie to nie wasza mocna strona? Preferujecie gry, w których każdy wygrywa i po rozgrywce czuje się zwycięzcą? Mamy dla Was grę idealną, która doskonale pobudzi Wasze szare komórki, zapewni świetną zabawę i wygra ją absolutnie każdy!
Mowa o najnowszym tytule od Wydawnictwa Egmont - Recto Verso. To wyśmienita gra logiczna, w której odnajdą się zarówno dorośli jak i najmłodsi.
Tym razem naprawdę dosłownie. Zawsze fascynuje mnie taki przedział wiekowy w grach i zwykle niewiele ma on wspólnego z prawdą. Zawsze gra jest bardziej dla młodszego gracza lub dla starszego. Tym razem jednak jest zupełnie inaczej. Spokojnie po jednej stronie rozgrywki może zasiąść rodzic, a z drugiej dziesięciolatek. Wspólnymi siłami i przy wykorzystaniu tytułowej zasady: recto (przód) verso (tył) znakomicie oswoją wyzwanie! Podobnie sprawa się ma jeżeli bawią się same dzieci lub sami dorośli. Za każdym razem potyczka będzie testem naszych charakterów, cierpliwości i umiejętności wzajemnego dogadania się.
Jak jednak do samej próby podejść? Tu stykamy się z kolejnym dużym plusem gry, czyli zasadami, które nie są osobnym tomem wydawniczym. Każdy przyswoi je w parę minut i zabawa będzie mogła się rozpocząć. Zaraz po tym jak zasiądziecie przy tym pięknym i niesamowicie wydanym pudełku - wasza radość nie zmniejszy się bo właśnie ono będzie polem waszej rozgrywki. Wyciągnijcie karty i umieśćcie odpowiednio planszę wewnątrz pudełka. Następnie usiądźcie naprzeciwko siebie, wylosujcie kartę i wsuńcie w otwór planszy. Kolorowe bloki umieśćcie w zasięgu ręki obu graczy. Przyda się też stoper. Gdy jesteście gotowi - wystartujcie czas i zacznijcie układać.
Przed Wami na karcie widzicie układ klocków z jednej strony. Dysponując 16 polami musicie tak rozłożyć klocki, aby widzieć odpowiednie elementy dokładnie w ten sam sposób. Wydaje się proste? Nie zapominajcie o osobie naprzeciwko. Dysponujecie jednymi klockami, a ona widzi drugą stronę Waszej układanki - inną kombinację niż wy. Zawsze musicie też wykorzystać wszystkie elementy i zmieścić się na planszy - czyli czasem zakamuflować jeden lub kilka kolorowych bloków.
Czym jednak byłaby nawet najlepsza gra bez cienia rywalizacji? Mamy przed sobą grę, która jest kooperacją, ale nawet w kooperacji można za każdym razem być lepszym. Kiedy skończycie układanie i uda Wam się odwzorować układ z karty - koniecznie sprawdźcie swój czas. Na dole pudełka - tuż przed Waszymi oczami widzicie ile punktów możecie sobie przyznać za daną rundę. Poszło nie najlepiej? Nie martwcie się - możecie nadrobić w kolejnej turze! Przed Wami jest ich aż 7!
Trzymajcie nerwy na wodzy, bo mimo że czas się liczy - to jest on marnym pomocnikiem i sugerując się jego upływem łatwo popełnić proste, acz niewybaczalne błędy. Nie zapominajcie też o komunikacji - odpowiednia może być kluczem do wspólnego sukcesu.
Jeżeli do gry przystępuje więcej niż dwoje graczy - łatwo będzie też wyłonić zwycięzcę. Co każde wyzwanie - zmieniajcie się zgodnie z kolejnością, tak aby każdy uczestnik rozegrał tyle samo rund. Punkty rozdzielajcie między sobą zgodnie z tabelą, a na koniec sprawdźcie czy ktoś nie okazał się być bardziej efektywny.
Testowaliśmy, testowaliśmy i zastanawialiśmy się nad odpowiedzią. Sprawdziliśmy różne konfiguracje. Graliśmy sami - jako duże dzieci. Zaprosiliśmy do gry młodszych graczy, a także sprawdziliśmy jak pójdzie im rozdanie kiedy zagrają między sobą. Odpowiedź może być jedna: gra sprawdzi się doskonale zarówno w gronie rodziny lub przyjaciół, jak i jako znakomity element każdego przyjęcia. Możecie oceniać swoje umiejętności kooperacji zarówno jako familia, a także urządzić niezapomniany turniej logiczny na jednej z waszych domówek. Gwarantujemy - każdej grze towarzyszyć będą emocje.
Grę zdecydowanie polecamy każdemu. Jest to świetna rozgrywka, która ćwiczyć będzie logicznie myślenie, wyobraźnię przestrzenną, umiejętności komunikacyjne, a także te konstrukcyjne ;)