źródło zdjęcia: https://bangkokattractions.com/dream-world-bangkok-review/

Dream World Bangkok to coraz bardziej popularny kierunek turystyczny. W pewnym stopniu przypomina Disneyland, a ceny biletów są około 3 razy niższe. Park rozrywki znajduje się 43 km od centrum Bangkoku. Warto przeznaczyć na wizytę cały dzień. Można zakupić bilet łączący wstęp do parku oraz dojazd. W parku znajduje się kilka stref tematycznych, a największa z nich to Adventure Land. Zarówno mali, jak i duzi znajdą dla siebie odpowiednie atrakcje, takie jak: familijny rollercoaster, miniaturowy pociąg, ogrody z replikami sławnych budynków (na przykład zamku Śpiącej Królewny), codzienne pokazy, śnieżne i wodne miasto. Dream World nie zastąpi w pełni oryginalnego Disney Landu, ale na pewno będziecie się tam dobrze bawić.

W Tajlandii jest gorąco. Latem trudno jest wytrzymać nawet mieszkańcom, jesienią temperatura nadal jest trudna do wytrzymania dla Europejczyków. Weźcie to pod uwagę planując podróż z dziećmi. Zwiedzanie zatłoczonego miasta, w którym łatwo jest się zgubić (Bangkok) zapewne nie będzie zbyt przyjemne dla maluchów. W miastach najwięcej miejsc wartych zobaczenia to świątynie. Aby tam wejść, trzeba mieć zakryte ramiona i długie spodnie lub spódnice. Do niektórych obowiązuje zakaz wstępu dla kobiet.

Trochę chłodniej jest na północy kraju. Przyjemnym miastem jest zielone Chiang Mai, w którym można wykupić wycieczki do parku narodowego, na spotkanie ze słoniami, na kurs gotowania itd. Nieopodal znajduje się najwyższy szczyt Tajlandii  (2565 m n.p.m.), na który można się wdrapać idąc leśną ścieżką. Nie jest to bardzo trudne zadanie, niech nie zraża Was wysokość szczytu. Z góry rozciągają się ładne widoki m.in. na pola herbaciane.

Jeśli zdecydujecie się na tę wyprawę z dziećmi pamiętajcie, że u góry potrafi być naprawdę bardzo chłodno. Oprócz bluzy weźcie także picie i jedzenie dla maluchów – nie będzie możliwości kupna niczego po drodze. Przemierzanie szlaku jest możliwe jedynie z przewodnikiem, trzeba więc wykupić bilet.

Jak na pewno wiecie, azjatyckie jedzenie raczej nie przypomina europejskiego (ale jest absolutnie przepyszne). Dodatkowo, jest bardzo ostre. Paradoksalnie, najlepszych dań można spróbować w ulicznych budkach, których nie znajdziecie w Tripadvisorze. Tam lokalni kucharze gotują dla lokalnych ludzi i wiedzą, co to znaczy prawdzie tajskie jedzenie. Tam też, najczęściej, nie można porozumieć się po angielsku.

Z drugiej strony, w restauracjach przygotowanych na turystów, jedzenie jest mniej pikantne, dostosowane do europejskich kubków smakowych.

Przemieszczanie się w Tajlandii nie jest zbyt bezpieczne. Pojazdów jest bardzo dużo (a skutery lubią jeździć po chodnikach). Żaden kierowca nie zatrzymuje się, by ustąpić pieszym na pasach. Busiki czy samochody, którymi możecie dostać się na przykład z miasta Phuket na plażę czy z miasta Chiang Mai na spotkanie ze słoniami nie są komfortowymi, bezpiecznymi pojazdami.

Planując podróż z dziećmi, koniecznie weźcie to pod uwagę. W dużych miastach dosłownie musicie mieć oczy dookoła głowy i dobry refleks przez cały czas.

Jedną z najprzyjemniejszych atrakcji w Tajlandii (naszym zdaniem) jest kąpiel w ciepłym morzu. My wybraliśmy plaże w okolicy Phuket, na południu kraju. Z naszego doświadczenia wynika, że naprawdę warto smarować się kremem z filtrem, najlepiej SPF50. :) Unikajcie siedzenia z dziećmi na pełnym słońcu przez dłuższy czas.

Dzień spędzony na plaży będzie na pewno satysfakcjonujący dla dużych i małych podróżników. Jednak ładne plaże są także w Europie. Naszym zdaniem nie warto planować tak dalekiej podróży z dziećmi tylko z tego powodu.

Na pewno wizyta w Azji jest dla dzieci świetną okazją do poznania zupełnie innej kultury i przyrody niż nasza. Odwiedziny w świątyniach mogą skłaniać do rozmowy o różnych religiach i światopoglądach. Warto więc zabrać tam dzieci czy nastolatków, którzy skorzystają z tego bogactwa kulturowego i będą potrafiły cieszyć się z takiej wyprawy. Uważamy, że daleka podróż z małymi dziećmi może być męcząca, a i Rodzice nie skorzystają z niej maksymalnie. Jednak Wy znacie swoje dzieci najlepiej i do Was należy decyzja. Mamy nadzieję, że trochę pomogliśmy. :)

Jeśli zdecydujecie się na taką podróż, mamy dla Was kilka praktycznych rad:

• Obowiązkowy deser to mango sticky rice (na zdjęciu).
• Nie dajcie się oszukać przechodniom twierdzącym, że muzeum, które chcecie zwiedzić jest zamknięte i w zamian obwiozą Was tuk-tukiem po mieście. Takie wyprawy są bardzo kosztowne. 
• Będąc w Chiang Mai warto zastanowić się jednodniowymi wycieczkami. My braliśmy udział w kąpieli błotnej ze słoniami oraz w lekcji gotowania. 
• Najwięcej turystów z Europy można spotkać na Khao San Road w Bangkoku. Tam też jest mnóstwo straganów z pamiątkami i kantory.
• Najszybszą formą komunikacji miejskiej w Bangkoku jest tramwaj wodny, zwłaszcza jeśli mieszka się blisko rzeki. Nie polecamy wycieczek turystycznych gondolami w centrum Bangkoku. 
• Warto skorzystać z masażu tajskiego, choć jest boesny. Najlepiej pójść do sprawdzonych miejsc, a najbardziej polecana jest szkoła masażu przy świątyni leżącego Buddy w Bangkoku - Wat Pho.
• Rezerwując pokoje, zawsze wybierajcie te z klimatyzacją. Wiatraki nie radzą sobie z takim upałem.