Warszawa

Poczytaj, porozmawiaj, posłuchaj. Recepty Zielonej Sowy na czas jesienno-zimowy

Poczytaj, porozmawiaj, posłuchaj. Recepty Zielonej Sowy na czas jesienno-zimowy

Gdy za oknem dawno już zapadł zmrok, a wieczór ciągnie się w nieskończoność czas pomyśleć, jak odczarować jesienną nudę. A gdyby tak wybrać się w kosmiczną podróż i z mrocznego nieba ściągnąć jedną z gwiazd? Lub urządzić piknik pośrodku ciemnego pokoju, a noc spędzić w wielkim szałasie z krzeseł i koca? Tam, przy blasku małej lampki, można posłuchać historii o dwóch misiach, z których jeden był mały, a drugi bardzo niezwykły. Można wymienić się opowieściami o chwilach radosnych i smutnych, przyjrzeć się własnym emocjom i nauczyć słów, które pozwolą wyrażać je w bezpieczny sposób. Wystarczy tylko zabrać na jesienną wyprawę odpowiednie książki, by przerodziła się ona w niezapomniany czas pełen kolorów, przygód i wzruszeń.

 

Pomoże w tym Wydawnictwo Zielona Sowa. W najnowszej ofercie dla najmłodszych znajdują się propozycje, które otworzą drzwi do świata polisensorycznych doznań. Pięknie ilustrowane picturebooki urzekają zmysł wzroku i pozwalają przenieść się do magicznych krain barw i kształtów. Wielkoformatowe wydania dają frajdę dotyku i poczucie zanurzenia w baśniowym świecie bohaterów. Zaś poruszane tematy zachęcają do rozmów i uważnego wsłuchania się we wzajemne potrzeby. Oto kilka propozycji z bogatej oferty książek dla małych i dużych czytelników.

 

Paplozaur

autor: Rachel Bright

ilustracje: Chris Chatterton

tłumaczenie: Barbara Supeł

wiek: 4+

 

Był taki dinozaur. Dinozaur Paplozuar. Skąd jego imię, nietrudno się domyślić. Paplozaur lubił mówić i nie byłoby w tym nic złego, gdyby lubił też słuchać. Niestety słuchanie nie bardzo mu wychodziło. Gdy tylko ktoś inny próbował wyrazić swe zdanie, Paplozaur tracił zainteresowanie. Co za tym idzie, tracił też przyjaciół, bo każdy lubi być wysłuchany i potraktowany poważnie. Aż nadszedł dzień, gdy nasz bohater boleśnie odczuł skutki swej nieuwagi. Rad nie posłuchał i bolała go pupa. Nie ma jednak tego złego, bo niespodziewane spotkanie z nowym kolegą nauczyło go, że czasem warto zatrzymać się w pół słowa. Być trochę Paplozaurem, a trochę słuchozaurem. I wszystko będzie ok.

 

Kolejna część serii o niepowtarzalnych dinozaurach. Każdy z nich ma jakąś cechę charakterystyczną, która staje się punktem wyjścia do rozmowy o uczuciach i emocjach. Jeden lubi się przytulać, drugi zamartwiać, a ich kolega zbyt łatwo wpada w złość. Nic w tym złego, bo dinozaury, podobnie jak ludzie, bywają bardzo różnorodne. Każdy z nich musi znaleźć swoje miejsce w grupie i nauczyć być sobą tak, by dawało to radość jemu i innym. Zaś małym czytelnikom radość da obserwowanie ich przygód na pełnych ciepła i kolorów ilustracjach, które stanowią trzon opowieści. Być może odkryją, że mają wiele wspólnego z którymś z bohaterów i wspólnie z nim wyciągną wnioski, które zapadają w ucho i w pamięć. Bo czasem najważniejsze [...] jest to, co wpada w ucho, nie to, co z ust wypada.

 

Duży miś, mały miś i ja

autor: Margarita del Mazo

ilustracje: Rocio Bonilla

tłumaczenie: Magdalena Gołdanowska

wiek: 4+

 

 

Teraz propozycja dla stęsknionych za śniegiem i otulającą świat bielą. Dzięki tej książce można choć na chwilę poczuć chłód na policzkach i zanurzyć się aż po kolana w puchowej zaspie. A to za sprawą ilustrowanej opowieści o małej dziewczynce i jej dwóch misiach, z którymi wesoło spędza zimowy czas. Jeden miś jest mały. Dzięki niemu bohaterka dostrzega szczegóły skryte wśród traw. Podąża tropem niewielkich żyjątek i zaprzyjaźnia się z nieufnymi mieszkańcami lasu. On uczy ją być opiekuńczą, oddając jej w zaufaniu swój los. Malutka dziewczyna doświadcza, czym jest odpowiedzialność i troska o słabszą istotę.

 

Duży miś jest specjalistą od wesołej zabawy i dziecięcej beztroski. Przy nim można wykonywać szaleńcze akrobacje i zjeżdżać na sankach z najwyższej góry. Dla dużego nie ma rzeczy niemożliwych, a świat oglądany z jego ramion ciągnie się w nieskończoność. I choć wydawałoby się, że jest całkiem samowystarczalny, okazuje się, że to maleńka bohaterka jest iskierką, która rozpala w nim supermocne.

 

Mała opowieść wielkiej wagi o wzajemnych zależnościach i wartościach płynących z serca nie z rozmiaru. Pozwala dostrzec, że każdy z nas ma znaczenie, bo każdy jest dla kogoś ważny i za coś odpowiedzialny.

 

Moja gwiazdka z nieba

autor: Małgorzata Kur

ilustracje: Joanna Kencka

wiek: 4+

 

Jak tam Wasze szałasy z koców? Zbudowane? Mam nadzieję, że są duże, bo będą musiały pomieścić literaturę wielkiego formatu. Książkę rozłożystą niczym niekończący się nieboskłon i całą upstrzoną gwiazdami. Czas zasiąść wygodnie, zapalić małą lampkę i przenieść się do czerwonego domku otoczonego pachnącym igliwiem. Przytulnego, niczym Wasz szałas i wypełnionego opowieścią o nadziei, smutku i spełniających się marzeniach.

 

Tam, w małej chatce na skraju lasu, mieszkała sobie pięcioletnia Tosia. Jej ulubionym zajęciem było obserwowanie przez teleskop rozgwieżdżonego nieba, a jej ulubionym kompanem - tata, naukowiec specjalizujący się w badaniach przestrzeni kosmicznej. Dzięki niemu dziewczyna potrafiła nazywać ciała niebieskie i rozpoznawać konstelacje. Tata był też doskonałym towarzyszem zabaw, najlepszym nauczycielem jazdy na rowerze i twórcą idealnej jajecznicy. Jednym słowem był niezastąpiony. Niestety, niezastąpiony był również w swojej pracy. Akurat zbliżały się szóste urodziny Tosi, gdy poproszono go o wyruszenie w podróż kosmiczną. Daleko, daleko od domu, tortu i wypełnionej smutkiem córki. Czy jest takie życzenie, które mogłoby sprowadzić tatę z powrotem na Ziemię?

 

Historia o akceptowaniu tego, co trudne i dostrzeganiu pozytywnych stron życia. Codzienność bez taty okazuje się wyzwaniem, które otwiera na nowe możliwości i pozwala spojrzeć na sprawy z innej perspektywy. Czasem bowiem nie potrzeba gwiazdki z nieba, by dostać to, co najważniejsze.

 

Porozmawiaj ze mną. Słowa mogą ranić

autor: Anna Jankowska

ilustracje: Natalia Berlik

wiek: 4+

 

Tego, że lepiej jest słuchać niż mówić nauczyliśmy się już od Paplozaura. Co, jeśli słowa same cisną się na usta i nie są one ani trochę miłe? Wypadają z ust z siłą huraganu i niszczą wszystko, co napotkają na swej drodze. Nasze relacje, przyjaźnie, uczucia innych osób i ich poczucie wartości. Złość i gniew to potężne żywioły i niełatwo nad nimi panować. Jak poradzić sobie z kotłującymi emocjami i utemperować je, zanim wyrządzą komuś krzywdę? O tym w swojej najnowszej książce opowiada Anna Jankowska, pedagożka, autorka blogów, która czerpie inspiracje z rozmów z rodzicami  i napotykanych przez nich problemów.

 

Słowa mogą ranić jest drugą częścią serii Porozmawiaj ze mną. Część pierwsza porusza zagadnienie przemocy fizycznej i używania rozwiązań siłowych. Tym razem autorka skupiła się na słowach, które również są formą agresji i potrafią wyrządzić wiele złego. W sposób przystępny i zrozumiały dla najmłodszych opisuje, jak radzić sobie w sytuacjach, które budzą negatywne emocje. Tłumaczy, że każdy ma prawo się denerwować i mieć gorszy nastrój. Ważne, by wiedzieć, co w takich chwilach robić i mówić, aby nie przenosić swoich emocji na drugą osobę. 

 

Treści towarzyszą liczne ilustracje, które uwypuklają i podkreślają przekaz. Dzieci mogą śledzić bliskie im sytuacje i wczuć się w położenie przedstawionych na rysunkach bohaterów. Uczą się słów, którymi warto komunikować swoje uczucia. Również dorośli odnajdą tu przydatne rady. Po lekturze mali i duzi mogą wymienić się doświadczeniami i poszukać własnych sposobów rozbrajania pocisków słownych. Tak, by w kolejnym starciu z burzliwymi emocjami nie dać się porwać niszczącemu huraganowi krzywdzących określeń.

 


 

Myślę, że już nie możecie doczekać się wieczora i wspólnie spędzonego czasu. Podróży przez śnieżne zaspy i lotu wśród gwiazd. Chwil, kiedy blask słoneczny staje się zbyteczny, bo wypełnia je bliskość i chęć dzielenia się tym, co ważne. Niezapomnianą przygodą, mądrym słowem i radosnym wyczekiwaniem, co też kryje się na kolejnej stronie czytanej właśnie książki. 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć