Czytanie stanowi jedną z kluczowych umiejętności. Im lepiej dziecko ją opanuje, tym łatwiej i szybciej będzie się uczyć w późniejszym okresie szkolnej edukacji. Choć nauka czytania zwykle rozpoczyna się w pierwszej klasie szkoły podstawowej, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nauczyć czytać nawet przedszkolaka. Jak to zrobić? Poznaj sprawdzone sposoby.
Trudności z płynnym czytaniem dotyczą dziś nie tylko najmłodszych dzieci. Mają je nawet uczniowie ostatnich klas podstawówki. Świadomi tego stanu rzeczy są nie tylko nauczyciele, ale także rodzice, którzy próbują zaradzić pogłębianiu się problemów z czytaniem, jak tylko te się pojawią. Dlatego w serwisach oferujących pomoc w nauce, w dziale korepetycje język polski, coraz większą popularnością cieszą się oferty skierowane do rodziców dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej.
Dlaczego tak się dzieje? Z wielu powodów. Z jednej strony coraz więcej rodziców zamiast samodzielnie pomagać dzieciom w nauce woli (lub musi z powodu braku czasu) zlecić to zadanie wykwalifikowanym nauczycielom. Z drugiej – dzieci nie mają motywacji do samodzielnego ćwiczenia biegłości w czytaniu. Potrzebne informacje mogą zdobyć w inny sposób, np. komunikując się z wyszukiwarką internetową za pomocą głosu lub włączając właściwy filmik w odpowiednim serwisie. W tej sytuacji tym bardziej rozsądne wydaje się być wprowadzenie nauki czytania już w wieku przedszkolnym.
Nauka czytania przedszkolaka nie może oczywiście opierać się na konwencjonalnych lekcjach. Kilkulatek nie potrafi jeszcze skupić uwagi dłużej na jednej czynność, a lekcja w formie wykładu go nie zainteresuje. Co innego nauka przez zabawę. Można do niej wykorzystać gotowe zestawy do nauki czytania dostępne w księgarniach, ale można także skorzystać z prostych materiałów, które znajdą się w każdym domu. Sylaby lub wyrazy można układać z rolek po papierze toaletowym z wypisanymi na nich literami. Podobną funkcję mogą pełnić plastikowe nakrętki po napojach, papierowe kubeczki, talerzyki czy wreszcie karty wycięte z kartonu. Inspiracji do tego rodzaju zabaw poszukaj w codziennym życiu i w Internecie.
Rodzicowi, który nie jest z wykształcenia nauczycielem zapewne trudno wyobrazić sobie, że dziecko można nauczyć czytać różnymi metodami. Tymczasem warto poznać te najbardziej skuteczne i polecane przez pedagogów. Znając je i umiejąc zastosować, ułatwisz dziecku przejście przez proces nauki czytania.
To najbardziej rozpowszechniona metoda nauki czytania. Stosuje się ją w polskich szkołach, a jej przebieg jest z góry określony. Dziecko opanowuje kolejne umiejętności:
Taka metoda jest dość naturalna i sprawdza się w warunkach szkolnych. Niektórym dzieciom sprawia jednak trudność, zwłaszcza w fazie początkowej. Ze względu na długi proces czytania słowa czy zdania, maluch może gubić sens wypowiedzi. Po prostu „zapomina”, co przeczytał dwa słowa wcześniej. Trudno mu wówczas zapoznać się z jakąkolwiek treścią i czytać ze zrozumieniem. Sama czynność i wysiłek wydają mu się wtedy bezcelowe.
Ta metoda uznawana jest za jedną z najłatwiejszych. Czytanie sylabami rozpoczyna się od zapoznania dziecka z samogłoskami. Kiedy już dobrze je rozpoznaje i czyta, można przejść do etapu tzw. sylab otwartych. W ten sposób wprowadzamy spółgłoski, jednak nie jako pojedyncze litery, lecz właśnie sylaby. Kiedy zapoznajemy dziecko z literą P, robimy to poprzez wprowadzenie sylab PA, PE, PI, PO itd. Po kilku dniach wprowadzamy kolejne sylaby otwarte, np. BA, BE, BI…, WA, WE, WI… itp.
Kolejno przychodzi czas na łączenie sylab w logiczne słowa dwusylabowe, np. PARA, WODA, LAMA, ZUPA, KINO. Teraz można ćwiczyć czytanie prostych zdań złożonych z jedno- i dwusylabowych wyrazów, np. Mama pije kawę. Ola ma kota. Tata kupi watę.
Następny etap to poszerzenie wiedzy dziecka o wyrazy konstruowane przez dodanie spółgłoski do sylaby otwartej, czyli np. KO-T, TO-N, LA-S, LI-S itp., a następnie komponowane z dłuższych sylab (DO-MEK, LAL-KA, KO-TEK). Po opanowaniu umiejętności czytania takich słów, również wplecionych w zdania, czas na dodanie spółgłosek miękkich oraz dwuznaków.
Nauka czytania globalnego przeznaczona jest dla dzieci, które nie znają jeszcze liter – wówczas sprawdza się najlepiej. Czytanie globalne opiera się o wizualne rozpoznanie wyrazu jako reprezentacji graficznej. Do nauki czytania globalnego służą plansze, które przedstawiają całe słowa. Na początek pokazujemy dziecku planszę z prostym wyrazem, np. KOT i jednocześnie czytamy ten wyraz. Dziecko kojarzy reprezentację graficzną wyrazu, czyli jego „obraz” z dźwiękiem i znaczeniem słowa.
Poszczególne słowa wprowadza się pojedynczo, a następnie łączy się je w sensowne zdania, początkowo bardzo krótkie, np. Mama gotuje. Z czasem zdania są oczywiście coraz dłuższe, a dziecko jest w stanie rozpoznać coraz więcej słów.
Niezależnie od tego, którą metodę wybierzesz ucząc przedszkolaka czytać, musisz uzbroić się w cierpliwość. Proces nauki czytania jest długotrwały, a podczas jego trwania z pewnością nastąpią chwile zniechęcenia i spadku zainteresowania nauką ze strony przedszkolaka. Jednak dzięki konsekwencji oraz zamianie nauki w zabawę, każdy rodzić i każde dziecko może liczyć na pewny sukces.
Materiał sponsorowany