Recenzja książki "Basia. Wielka księga świąteczna", Czas Dzieci

Gdy zbliża się grudzień, czas zatęsknić za światem zimowych przyjemności. Śnieżynki, pierniczki, narty, prezenty - wszystko to już czeka na nas, zebrane w wielką księgę świątecznych przygód Basi. Trzeba się spieszyć, bo jest wiele do zrobienia. Najpierw należy wykazać się kreatywnością w przygotowaniu przedszkolnych mikołajek. Zobaczcie, jak zmieścić marzenia kolegów do pudełka po zapałkach. Nawet rakietę kosmiczną. A gdy za oknem brakuje śniegu, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i za pomocą nożyczek i wyobraźni wyczarować zimowy klimat.

W domu też jest mnóstwo rzeczy do zrobienia. Święta tuż, tuż, a mama tak nieszczęśliwie upadła, że złamała rękę. Tata, Janek i Basia muszą stanąć na wysokości zadania i zadbać o świąteczną atmosferę. Kiedy zaś wszyscy ze wszystkim się uporają, w ramach zasłużonego wypoczynku można wybrać się na rodzinny wypad na narty. Choć tu też początkowo pojawią się małe trudności, ostatecznie bohaterowie odkryją radość z szusowania i spędzanego wspólnie czasu.

Zbiór łączy w sobie kilka opowieści i wiele praktycznych, zimowych inspiracji. Dowiecie się z niego, jak wykonać pomysłowe prezenty, kolorowe ozdoby, przygotować pachnące miodem pierniczki i żurawinowy kisiel babci. Przede wszystkim zaś poczujecie niepowtarzalny klimat zbliżających się Świąt, które, spędzone w towarzystwie Basi, upłyną wam w znakomitych humorach.

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 27 listopada 2023

Aleksandra Frączek

Humanistka, nauczycielka, animatorka. Miłośniczka twórczości Terrego Pratchetta. Prywatnie mama dwójki dzieci i buldożka. Lubi mądry humor i dobrą kuchnię.