Jako rodzic, jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. W dorosłym życiu często mamy problemy z nazywaniem naszyć uczuć i stanów a książka ta, jest można by powiedzieć przewodnikiem - leksykonem uczuć. Rozmowa o uczuciach nie jest łatwa, tak samo jak ich nazywanie, dlatego o uczuciach warto rozmawiać już od dzieciństwa. Nie musi to być jednorazowa lektura. Książka ta to raczej podręcznik na kilka lekcji i rozmów o tym co się kryje w naszych sercach a nawet źródło ciągłych powrotów.
Napisana w naprawdę ciekawej formie. Zawiera 25 zagadek w formie krótkich, rymowanych wierszyków, których odpowiedzi stanowiące właśnie nazwę uczucia musimy odgadnąć (np. smutek, strach, wstyd, zazdrość, nieufność, złość, współczucie). Dodatkowo urocze i zabawne ilustracje Ewy Poklewskiej-Koziełło stanowią o tym, że książeczka ta będzie wspaniałą zabawą dla dzieci i rodziców.
mama Dorota