Proszę o poradę. Mój synek kończy teraz 18 miesięcy i do tej pory nic nie umie mówić. Jak był malutki bardzo mało gaworzył. Słuch miał badany w szpitalu zaraz po urodzeniu i było wszystko dobrze, zresztą widzę, że na pewno dobrze słyszy, bo jest wrażliwy na dźwięki i nawet jak coś cichutko mówię to mnie rozumie. Rozumie wszystko co do niego mówię i wykonuje moje polecenia. On nawet po swojemu nie za bardzo gada. Mówi tylko am am jak jest głodny, bam jak coś zrzuca i pa pa. Nie mówi ani tata ani mam chociaż był taki czas, że mówił ma ma ma, ale tak sobie i to minęło. Byłam z nim nawet jak miał około 9 miesięcy u laryngologa czy nie ma za krótkiego wędzidełka, ale właściwie pan doktor stwierdził, że raczej jest wszystko dobrze. Może minimalnie krótkie i kazał przyjść jak zacznie mówić, bo może to rozćwiczy. Jest wesoły i pogodny, ale ja się martwię. Rodzina męża mnie pociesza, że mąż zaczął mówić dopiero jak miał 3 lata więc pewnie ma to po tacie. Bardzo proszę o szybką odpowiedź.
Pytanie przysłała pani Ewelina
Droga Pani Ewelino,
to bardzo ważne, by nie ulegać stereotypom i widzieć rozwój swojego dziecka w kontekście rozwoju jego ojca. Od poziomu opanowania języka zależy przyszła edukacja dziecka, a więc także jego droga życiowa.
Zachęcam do rozpoczęcia ćwiczeń - proszę skorzystać z Programu Elżbiety Wianeckiej "Słucham i uczę się mówić- sylaby i rzeczowniki" (www.arson.pl) oraz z moich książeczek "Kocham czytać" (www.we.pl)
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Komentarze