Droga Pani Profesor. Mój syn niestety padł ofiarą głoskowania w przedszkolu, a ja jako mama zbyt późno dowiedziałam się o tak wybitnym pedagogu jak Pani. Aktualnie zakupiliśmy cała serię "Kocham czytać", ale syn nie jest zainteresowany, gdyż książeczki wydaja mu się zbyt dziecinne. Pracując z nim dzień w dzień zauważyłam, iż ciągle myli "p" z "b" zamienia naprzemienne "a" "e" "o". W klasie jest jednym z lepszych uczniów i Pani nie widzi powodów do zmartwienia. Niestety, nie wie ile pracy wkładam w to, aby syn przeczytał poprawnie dany tekst. W początkowej fazie nauki czytania czytał nowo poznane wyrazy sylabami, ale od tyłu "samolot" czytał jako "lotmaso" Doskonale zna alfabet, ale nadal nowo poznane słowa czyta myląc głoski choć w niesamowity dla mnie sposób całość czyta prawidłowo. Dla przykładu słowo "parasol" głoskuje " boresal" a czyta "parasol". W pisaniu również często zapomina całych sylab, bądź ostatnich głosek.
Pytanie przysłała pani Sylwia
Droga Pani Sylwio,
proszę spróbować namówić synka na "Piotrusie sylabowe" i grę planszową "Podróże Jagody i Janka". W grze są przygody pisane wielkim drukiem czcionką Arial. Teksty są dla dzieci starszych, więc nie będzie argumentu, że to zbyt dziecinne. Do ćwiczenia obrazów odwróconych jest uwielbiana przez dzieci pomoc "Odwracamy obrazki" (www.we.pl). Dzięki tym ćwiczeniom łatwiej jest uczniom różnicować litery odwrócone w przestrzeni.
Czytanie prawidłowe słów wynika z uruchomienia innych strategii (domyślanie się z kontekstu, z sytuacji, z podobieństwa "wyglądu" wyrazu), ale te strategie nie są potem skuteczne podczas dalszej nauki w szkole.
Gorąco zachęcam do zapomnienia o głoskowaniu!!
Pozdrawiam serdecznie
Jagoda Cieszyńska
Komentarze