Witam,

chciałabym zapytać jak pomóc synkowi (4,5 l). Zacznę od tego, że mieszkamy w Anglii, syn się tu urodził. Jako że w UK dzieci zaczynają szkole w wieku 4 lat, syn od września 2016 roku chodzi do szkoły (codziennie 6 godzin). Wcześniej chodził przez rok do przedszkola (3 godziny dziennie). Odkąd syn zaczął szkołę, (a w związku z czym więcej rozumieć i mówić po angielsku) zaczął się jąkać. Dotyczy to tylko języka polskiego. W domu używamy tylko języka polskiego, bo chcemy żeby syn mówił po polsku. Ale ostatnio strasznie się zaczął jąkać i stresować, kiedy chce nam coś wytłumaczyć. Mam wrażenie, że brakuje mu słów i nie wie jak to coś wytłumaczyć w odpowiedniej kolejności (tak jakby się gubił z tym, co chce powiedzieć). Często musimy prosić go żeby powtórzył, co chce powiedzieć, bo po prostu nie możemy zrozumieć, o co mu chodzi. W momencie, kiedy prosimy żeby powtórzył, zaczyna się bardzo stresować. Zauważyłam, że po angielsku mówi płynnie i nie ma takich problemów. Zaczynam się martwić. Czy jest jakiś "sposób" żeby mu pomóc? Nie chcę go do niczego zmuszać, ale zależy mi bardzo na tym żeby syn posługiwał się językiem polskim. Zdaję sobie sprawę z tego, że z czasem angielski będzie jego pierwszym językiem, ale chciałabym żeby nie miał takich problemów z komunikacją w języku polskim.

Ania