Szanowna Pani,
zdarza się niestety, że stosowanie smoczka przez dziecko może być szkodliwe dla jego rozwoju. Jeżeli Pani jako rodzic zauważa, że tak dzieje się w przypadku Pani córki, to rozwiązanie jest tylko jedno: przestać ze smoczka korzystać. Wiadomym jest, że dziecko samo nie podejmie takiej decyzji, ponieważ w pewnym sensie jest od niego uzależnione. Z tego powodu w tej sytuacji ważna jest rola rodzica – to rodzic podejmuje taką decyzję i smoczek chowa lub wyrzuca, niezależnie od protestów dziecka. Nie jest to łatwe zadanie, ale czasami trzeba zachować się w sposób zdecydowany. Jest to bardzo ważne, ponieważ z jednej strony pokazuje Pani swój autorytet i gotowość do podejmowania ważnych decyzji w trudnych sytuacjach, a z drugiej strony dba Pani o zdrowie dziecka. Smoczek bowiem nie jest czymś, co jest niezbędne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka. Przez jakiś czas córka będzie płakać, głośno protestować, domagać się smoczka, lecz powinna Pani trwać przy swojej decyzji, jednocześnie spokojnie i wytrwale, tłumacząc powód rezygnacji ze smoczka. Jest to przykład potrzeby rozróżniania przez rodzica potrzeb od zachcianek dziecka: smoczek w tej sytuacji należy do zachcianek, nie jest niezbędny do rozwoju Pani córki.
Jeżeli mimo wszystko ma Pani trudności z samodzielnym podjęciem i zrealizowaniem decyzji, to polecam skorzystanie ze wsparcia psychologa dziecięcego (w poradni psychologiczno-pedagogicznej, w poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży lub w prywatnej poradni psychologicznej) oraz zapoznanie się z książką Jespera Juula pt. "Nie z miłości".
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze