Dzień dobry,
Ma Pani całkowitą rację, że tego rodzaju problem zwykle 9-latki dawno mają za sobą. Nauka reguł gier planszowych, wygrywania i przegrywania dobrze przebiega już u dzieci 5-letnich. Toteż uważam, że problem, z jakim się Państwo zmagacie, prawdopodobnie ma głębsze źródło, związanie z nieprawidłowym kształtowaniem się samooceny u Państwa syna. Istotny wpływ na samoocenę, a tym samym obraz siebie samego (Ja realne i Ja idealne) mają komunikaty płynące do dziecka od innych osób, przede wszystkim: rodziców, nauczycieli i rówieśników. Toteż rozbieżność pomiędzy tym, co mały sam o sobie myśli, a co myślą inni, rodzi w nim tak wielką frustrację i złość. To już chyba ostatni dzwonek, by sprawę na trwałe przepracować, gdyż niedługo rozpocznie się wiek dojrzewania, a wtedy będzie już tylko trudniej.
Dużo w takich sytuacjach przynosi wiedza o prawidłowej komunikacji. Polecam warsztaty dla rodziców typu: trening skutecznego rodzica, które wyposażają w dużo praktycznej wiedzy.
Oprócz tego pomocne mogą okazać się książki:
Faber, Mazlish, Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły.
A. Samson, Moje dziecko mnie nie słucha.
R. Mah, Łatwe sposoby na trudne dziecko.
Ilg, Ames, Baker, Rozwój psychiczny dziecka, 0-10 lat.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia
Agnieszka Sokołowska
Komentarze