„W zdrowym ciele zdrowy duch”: pod tym hasłem, które w życiu kolejnego już pokolenia wskazuje kierunek do zdrowia odbywają się w Teatrze Muzycznym Roma Twórcze Spotkania z Edukacją. Dla młodego jak i nieco starszego widza forma spotkań może wydawać się nieco zaskakująca, co oczywiście Twórcom i Wykonawcom zapisuje się na plus.
Teatr, to miejsce spotkania z kulturą. Sztuka - jeśli ma spełniać walor edukacyjny – powinna nieść w sobie przesłanie, które zapisze się Widzom w pamięci, jak już opuszczą teatr. W przypadku tej produkcji nie ma żadnych wątpliwości: spotkanie spełnia swoją misję co najmniej po trzykroć!
Po pierwsze: kompozycja, która dla młodego widza, zanurzonego na co dzień w wirtualnym świecie, nie jest bez znaczenia. Tutaj wielkie brawa za pomysł na osadzenie głównego bohatera, sympatycznego Grzesia Łakomczucha, w świecie takim, jaki doskonale jest dzieciom znany: chłopiec zanurza się w wirtualnej rzeczywistości, która wypełnia mu czas, daje poczucie spełnienia i wynosi jego wartość na poziom mistrza gier komputerowych. Wyrazy wielkiego uznania za spójność obrazu, muzyki oraz dziecięcego zabawnego slangu, jakim posługuje się kreujący rolę Grzesia, fenomentalny w tej roli Jacek Zawada.
Po drugie: konsekwencja: co dla percepcji sztuki w oczach młodego widza ma kluczowe znaczenie: nawet, gdy bohater przechodzi metamorfozę, dzieje się to także w konwencji gry, w której to Grześ Łakomczuch poprzez zaliczanie kolejnych poziomów, przemienia się w Grzesia Sportowca. Taką postać z kolei bez trudu można już przetransponować do świata realnego!
Po trzecie: kontakt i interakcja z publicznością: to zdecydowanie jedno z najmocniejszych ogniw Twórczych Spotkań z Edukacją! Przedstawienie nie daje wytchnienia Widzom, nie usypia ich czujności, gdyż najmłodsi (starsi także) co chwilę są pobudzani do aktywności. Pierwszy raz widziałam takie ożywienie podczas spektaklu; dzieci z entuzjazmem reagowały na tę formę: zarówno, gdy miały kibicować Grzesiowi w jego przemianie, jak i wtedy, gdy podzielone na grupy (względem dyscyplin sportowych), zgodnie chóralnie recytowały krótkie hasła.
Głęboki ukłon w stronę Twórców za zaangażowanie w ten projekt choreografki, A. Paradowskiej, która, jako kosmiczna Iskierka swą sprawnością i energią prowadzi nie tylko Grzesia w kierunku zdrowia, ale i całą młodą publiczność. Dzieci patrzą na Iskierkę z zachwytem i nie dziwne! Jest zjawiskową postacią, prawdziwym żywym sreberkiem, wzbudza wielką sympatię i daje dobry przykład! Pierwszy raz widziałam, jak cała publiczność w teatrze ćwiczy!
Jedynie antyczną Boginię Nike osadziłabym wizualnie we współczesnych realiach, przełamując ten klasyczny schemat stylizacji.
Świetnym pomysłem na zakończenie spektaklu są warsztaty, które opierają się na klasycznej piramidzie zdrowego żywienia. Niezwykłym znawstwem dziecięcego świata okazali się znów Twórcy przy kompozycji tego elementu, pozwalając młodym widzom na nadanie stopniom piramidy fantazyjnych nazw związanych z przypisanymi do nich grupami produktów. W piramidzie żywienia – ku radości dzieci - króluje nowomowa.
Ciekawa forma, aktywność Małych Widzów i bardzo ważna puenta, bo spotkanie z edukacją ma przede wszystkim czegoś uczyć w sposób twórczy i w tym przypadku tak właśnie jest!
Fot. materiały promocyjne Teatru, udostępnione za zgodą Teatru Roma
Agnieszka Bińczycka
spektakl można obejrzeć na Novej Scenie Teatru Muzycznego Roma