Popularne porzekadło głosi, że optymiści żyją dłużej! Dzień Pozytywnego Myślenia ma pomóc wszystkim przyjąć tę prawdę i uwierzyć, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.
Pomysłodawczyni, amerykańska psycholog Kirsten Harrell, od wielu lat bada wpływ optymistycznego nastawienia na zdrowie i proces leczenia. Jej zdaniem pozytywne myślenie, to dobrostan, który może zdziałać więcej, niż nam się wydaje.
Badania naukowców potwierdzają, że optymiści są mniej narażeni na choroby serca, wylew, depresję czy nowotwór.
Przyczynia się do tego nie tylko uśmiech i pozytywne myślenie. Jedną z przyczyn może być fakt, że optymiści zwykle prowadzą zdrowszy i bardziej aktywny tryb życia niż pesymiści.
Usposobienie wobec rzeczywistości jest w dużej mierze rzeczą wyuczoną – często nieświadomie. Dla pesymistów jest zatem światełko w tunelu: można świadomie zmienić swoje nastawienie do świata.
Pamiętajmy także, by uczyć dzieci pozytywnego myślenia, wzmacniać ich wartość, wspierać i zarażać optymizmem!
A u Was? Szklanka jest do połowy pełna czy od połowy pusta?
materiał zebrała i opracowała: Agnieszka Bińczycka