Wydawałoby się, że impreza dla zdecydowanie starszych. Nieprawda, nawet dwuletnie i trzyletnie dzieci znalazły coś dla siebie. Początek imprezy: godzina 17:00, koniec o 23:00. Szkoda, że termin takiej imprezy to październik, bo myślę, że w sierpniu byłoby znacznie cieplej a dzięki temu przyjemniej.
Ale atrakcji co niemiara. Już na dzień dobry dzieci dostają baloniki i plakietki a więc widać, że coś z myślą o maluchach, a dla mnie plan instytutu, w którym hangarze lub namiocie jesteśmy w stanie obejrzeć interesujące nas atrakcje.
Dla starszaków możliwość polatania na symulatorze samolotów, helikopterach, myśliwcach czy awionetkach.
Dla młodszych możliwość wejścia do kokpitu samolotu, obejrzenie z bliska modeli rakiet oraz samolotów.
Możliwość zobaczenia z bliska maszyn latających takich jak: M-11C ORKA, wiatrakowiec XENON, helikopter UAVS.
Dodatkowo można było zobaczyć trzy tunele aerodynamiczne w tym największy w Polsce o średnicy 5m. Był zdalnie sterowany robot marsjański a także roboty GPS. Niesamowite były pokazy poduszkowców wyścigowych.
Moją córeczkę zachwyciła także efektowna fontanna ciśnieniowa. Natomiast nie zapomnę jej radości gdy nad jej głową startowały ogromne
samoloty z lotniska Okęcie. Oświetlony pas startowy Lotniska Okęcie był widoczny z najbliższej możliwej strony. A ona następnego dnia jeszcze dziadkowi przez telefon opowiadała wrażenia jak to samolot się wzbijał do nieba..
Cały czas w tle słychać było muzykę, która była grana przez DJ-a, migające światłą i reflektory - całość stanowiła niesamowite efekty. Dla zgłodniałych i zmarzniętych możliwość zregenerowania sił w punkcie gastronomicznym.
Oj, wiele byłoby jeszcze atrakcji do obejrzenia niestety nam zabrakło już czasu no i temperatura nas troszkę przegoniła.
Myślę że ta "Noc Instytutu Lotnictwa" to dobre hasło imprezy na tyle atrakcji jakie były oferowane to faktycznie potrzebna noc..
Pierwszy raz uczestniczyłyśmy w takim wydarzeniu i myślę że zachowamy
je długo w naszych wspomnieniach z córeczką.
Polecamy!!
Mama Monika