Speaking koncert to wydarzenie, które w przystępny i przyjazny maluchom sposób wprowadza dzieci w świat sztuki i pozwala przeżyć wizytę w teatrze w sposób wyjątkowy. Tak było i tym razem!

11 lutego Teatr Wielki w Poznaniu zaprosił wszystkich małych miłośników muzyki i sztuki do wspólnego uczestnictwa w wyjątkowym koncercie. Dlatego wyjątkowym? Otóż w czasie jego trwania publiczność ma do wykonania pewne zadania stając się tym samym częścią całego wydarzenia. To mają entuzjastycznie witać orkiestrę i dyrygenta motywując ją do pięknego grania, to tupać na znak niezadowolenia jak na scenę wkracza upiór. Ale po kolei.

Koncert rozpoczęło wystąpienie gentelmana w cylindrze, który w zabawny sposób wprowadził dzieci w tematykę. Potem poznaliśmy głównych bohaterów - dyrektora teatru w którym straszy -  pana Kiksa, detektywa Sholmesa, tytułowego upiora oraz towarzyszącego mu Gredzika oraz oczywiście orkiestrę i dyrygenta.

Historia opowiada o upiorze, który straszy w opuszczonej sali koncertowej. Dlatego chcąc przeciwdziałać jego wyczynom dyrektor teatru pan Kiks wzywa światowej sławy detektywa Herlacka Sholmesa. Rozpoczyna się seria niespodziewanych wypadków. Upiór podejmuje szereg prób, którym celem jest przeszkodzenie orkiestrze w koncercie. Jego złowieszczy plan udaje mu się kilka razy. Najpierw dopisuje muzykom nuty, potem smaruje mazią struny instrumentu koncertmistrzyni, by na koniec podrzucić dyrygentowi książkę i zakłócić mu tym samym nocny odpoczynek. Oczywiście efektem każdego z działań jest koncert zakończony fiaskiem. Całość jednak kończy się happy endem. Upiór finalnie zostaje zdemaskowany i ku zdziwieniu wszystkich okazuje się nim... sam dyrektor teatru!

Podsumowując całość nie można zapomnieć o edukacyjnym walorze wydarzenia. Koncert ten był bowiem nie tylko historią ilustrowaną muzyką, ale także cenną lekcją dla najmłodszych widzów. Dzieci poznały bowiem grupy instrumentów, rolę dyrygenta, a także dowiedzieli co nieco na temat samej orkiestry.

Koncert pod dyrygenturą pana Marcina Sompolińskiego to genialna uczta dla uszu nie tylko dorosłych, ale także i dzieci. Maluchy w czasie utworów niczym wytrawni melomani w skupieniu wsłuchiwały się w każdy dźwięk, co zasługuje na wielką pochwałę. Natomiast cała historia, jej wartka akcja, udział w niej publiczności oraz zabawne dialogi sprawiły, że tego dnia każdy mały widz przeżył wyjątkową przygodę, a przede wszystkim piękne spotkanie ze sztuką.