Jak co roku w Poznaniu znów odbył się wielki pokaz rzeźb z lodu, a w szranki do udziału w konkursowych zmaganiach stanęli artyści z całego świata. Jakie inne atrakcje czekały na Poznaniaków podczas okresu przedświątecznego?

Jak zawsze o tej porze roku na starym rynku zagościł świąteczny jarmark. Głodni lub przemarznięci mieszkańcy miasta mogli się na nim sowicie posilić delektując  tradycyjnym jadłem jak np. pajdą chleba ze smalcem, kiełbaskami czy oscypkiem z grill z żurawiną oraz posmakować grzanego wina. Ci zaś, którzy polowali w tym czasie na prezenty na bliskich mogli nabyć oryginalne produkty rękodzielnicze, ceramikę lub też nietuzinkową biżuterię. Było też coś dla dzieci - zimowy plac zabaw ze skalnym labiryntem umieszczony tuż pod ratuszem. Nie mogło także zabraknąć szopki, na którą zawsze czekają wszyscy mieszkańcy miasta oraz dzwoń życzeń, w który trzeba zadzwonić, aby się ono spełniło.

Tradycji stało się za dość, kiedy na rynku odbyły się wzorem lat ubiegłych “mroźne potyczki”, czyli konkurs na najpiękniejszą rzeźbę z lodu. Można śmiało powiedzieć, że wydarzenie to to prawdziwy festiwal sztuki artystycznej, bo kunszt rzeźbiarski startujących w nim osób naprawdę robi imponujące wrażenie. W sobotę odbył się Speed Ice Carving, czyli tworzenie figur z lodu na czas, zaś w niedzielę STIHL POZnan Ice Festiwal. Efektem wielogodzinnej pracy uczestników konkursu można było podziwiać po godzinie 17:00 kiedy to rzeźby zostały podświetlone i utworzyły przepiękny lodowy orszak wzdłuż jednej ze ścian rynku wzbudzając zachwyt przybyłych na tę okazję mieszkańców.

W czasie Betlejem Poznańskiego oczywiście nie zabrakło także wiele atrakcji dla dzieci. Była Wielka Zimowa Parada, koncerty, warsztaty czy spektakle. Było wesoło, radośnie i jak na tę porę roku wyjątkowo ciepło… choć może to zasługa atmosfery, która sprawiała, że już sam pobyt na poznańskim starym rynku rozgrzewał serca :)