Oby więcej takich placów zabaw! Kinderpark na Dębcu ratuje sytuacje rodzica i dziecka kiedy a) jest nudno, b) pada deszcz, c) na zewnątrz jest 45 stopni upału, a nasze maleństwo naprawdę chce gdzieś wyjść, bo jak nie to rozniesie cały dom :)
Na tym placu zabaw mały szkrab naprawdę może się wyżyć za wszystkie czasy. Obiekt jest duży, przestronny, kolorowy i na każdym kroku można bawić się inaczej. Przeskakujemy wręcz z jednej atrakcji na drugą, nie wchodząc w paradę innym dzieciom, bo miejsca jest naprawdę sporo. Można bawić się na plaży z prawdziwym nadmorskim piaskiem (na którym pod palmą stoi w pełni wyposażona kuchnia, ale w sumie czemu nie?), można skakać po 3 trampolinach oraz szaleć na interaktywnej podłodze, gdzie projektor zmienia tryb gry czy zabawy tanecznej co 20 minut.
W małpim gaju, który jest bardzo rozległy największym powodzeniem wśród dzieci cieszą się "rolki", na których można zjeżdżać na nogach, pupie, brzuszku - jednym słowem jak sobie człowiek wymyśli. Dodatkowo plac zabaw ma (niestety dodatkowo płatne) gokarty, a to też nie mała atrakcja dla rodziców i dzieci.
To co podoba mi się najbardziej to całkiem fajnie zorganizowana kawiarenka, gdzie dzieci nie zażądają tylko i wyłącznie fast food'u, ponieważ w witrynce przede wszystkim rzucają się w oczy domowe ciasta oraz różnokolorowe galaretki, na które w pierwszej kolejności ochotę mam ja, a dopiero nasze dziecko :) Dodatkowym plusem jest również to ze obiekt jako chyba jedyny w Poznaniu ma całkowicie darmowego "Cymbergaja" oraz w tygodniu opłata jest jedna, a czas wizyty w parku dowolny! Jedyny minus to odległość dla kogoś kto mieszka np. na Piątkowie lub Naramowicach, ale czego się nie robi dla frajdy dzieci. My uwielbiamy i będziemy wracać :)
mama Karinki