25 kwietnia w poznańskiej Galerii Arsenał odbyły się warsztaty dla dzieci pod nazwą „Przekraczanie ram”.  Zarówno część teoretyczna jak i praktyczna dostarczyła dzieciom możliwości do zrobienia czegoś na co dzień zakazanego.

Na początku spotkania wyświetlona została multimedialna prezentacja, która stała się przyczółkiem do rozmowy na temat tego, co można zobaczyć w muzeum i galerii sztuki, czym jest rzeźba, relief, rysunek i obraz i o tym, jak czasem wszystkie te formy sztuki mogą się ze sobą łączyć i wzajemnie przenikać. Prowadząca pokazała dzieciom reprodukcje obrazów, które powstały różnymi technikami. Dużym zainteresowaniem cieszył się wśród dzieci dzieło tak realistyczne że większość uczestników upierała się, że patrzą na fotografię.
Po zakończonej prezentacji dzieci zostały zabrane do galerii, gdzie mogły obejrzeć dzieła, których nie dało się jednoznacznie określić jako obrazy czy reliefy. Faktury obrazów były na tyle ciekawe, że dziecięce ręce aż paliły się aby sprawdzić, czy farba na pewno wyschła. Choć to na co dzień zakazane,udało im się dotknąć kilku z nich.

Druga część spotkania miała charakter praktyczny. Wszystkie dzieci otrzymały zagruntowane podkłady, na które mogły przelać wszystko to, co podpowiadała im wyobraźnia i na co starczyło kreatywności. Do stworzenia dzieła wymykającego się konwencjom używano: farb (wylewanych z wysokości, rozcieranych, mieszanych by zmienić ich strukturę), różnorodnych narzędzi – obok tych konwencjonalnych znalazły się duże wałki malarskie, gąbki kuchenne, folia bąbelkowa, worki jutowe, szczoteczki czy sznurki i dodatkowych elementów takich jak soczewica, trociny, kasza czy tkaniny.

To, co powstało miało rozmach i zdecydowanie wykraczało poza ramy. „Bałagan po obiedzie”, „Może nad morze” czy „Pismo…” to tylko kilka tytułów dzieł stworzonych przez uczestników. Dzieci pokazały, że możliwość bałaganienia, mieszania farb z trocinami, klejenia i malowania czym popadnie zdecydowanie jest tym, co lubią i potrafią wykorzystać do stworzenia czegoś nietuzinkowego.Warsztaty z pewnością uznane były za bardzo udane, gdyż żaden z uczestników nie poprzestał na jednym obrazie. Podobnym warsztatom mówimy zdecydowane TAK!

                                                                                    mama Hania