Warto było przejechać cały Poznań, by zobaczyć 45-minutowe przedstawienie "Wesoła Chatynka" w wykonaniu Teatru Cieni "Latarenka".
Cały spektakl odbywał się w ciemnej sali, gdzie dzieci mogły w 100% skoncentrować się na tym co wydarzy się w trakcie opowiadania. A opowieść była niezwykła. Totalnie zaczarowała nie tylko dzieci, ale mam wrażenie, że również dorosłych. Mnie na pewno wciągnęła i oglądałam z uśmiechem na ustach. Całą treść przedstawiła bardzo miła pani w klimatycznym ubraniu, z gitarą w ręce i fantastycznie brzmiącym głosem. Właśnie ten głos sprawiał, że wszystko ze sobą całkowicie współgrało - zarówno to, co mogliśmy zobaczyć, jak i to co w tym czasie słyszeliśmy. A co widzieliśmy? - uroczą scenerię leśnych zwierzątek z myszką Skrobiszką na czele.
Jest to opowieść o przyjaźni, o wspólnym działaniu, a także o umiejętności przepraszania i wybaczania. Dzieci obserwowały z zapartym tchem miejsca, w których pojawiały się i poruszały zwierzaki (ich cienie), a gdy pojawiały się momenty troszkę 'nudniejsze', zaraz były one aktywizowane - a to bańkami, a to koniecznością policzenia do dziesięciu lub odśpiewaniem piosenki "Stary niedźwiedź mocno śpi".
Ciepła opowieść dla dzieci w wieku przedszkolnym. Nie za długa, nie za krótka, bardzo ciepła...mam wrażenie, że takie klimaty w dzisiejszych czasach powinniśmy doceniać. A moja refleksja w trakcie trwania spektaklu? 10 zł za bilet to za mało :)
mama Alicja
Komentarze
I ja tam z dziećmi byłam, świetnie się bawiłam
dodany: 2015-02-26 15:31:13, przez: I AS