Kolorowe parasole unoszące się koło budynku przy Cytadeli to znak, że rozpoczął się coroczny Festiwal Sztuka Malucha, a na nim na maluchy czeka jak zwykle moc atrakcji. Wśród nich są nietuzinkowe, jedyne w swoim rodzaju spektakle, a jednym z ciekawszych w tym roku był ten zatytułowany „Wielka mała podróż”.
W czasie wyprawy dzieciom towarzyszył ptak kiwi, który był niejako przewodnikiem po świecie planet. To dzięki niemu i performerce przebranej za lotnika maluchy mogły poznać meandry kosmosu i wspólnie przeżywać odkrywanie jego części. Wspólnie, bo biorąc czynny udział w spektaklu, ale o tym za chwilę.
Fot. Maciej Zakrzewski
Dlaczego spektakl ten wywołał salwy zachwytu dzieci? Powodów było kilka. Jednym z ważniejszych jest chyba ten, że rzecz traktuje o lataniu, a to jak wiadomo marzenie i fascynacja każdego małego dziecka. Tu przestawione przy wykorzystaniu teatru lalek pokazało maluchom jak wiele można przeżyć odkrywając świat wewnętrzny przez obserwację tego, co nas otacza. Bo w końcu życie każdego z nas to „Mała wielka podróż” i niekończąca się przygoda. Dużym atutem przedstawienia był też na pewno świetny kontakt aktorki z dziećmi zgromadzonymi wokół sceny. Maluchy mogły bowiem wraz z ptakiem kiwi pobawić się włochatą piłką, spróbować serca od pani lotnik czy dotknąć świetlistej planety. Takie proste zabiegi sprawiły, że małe brzdące ochoczo uczestniczyły w spektaklu i z zafascynowaniem śledziły to co dzieje się na scenie czując się ważną częścią tej wysmakowanej całości.
Prosty teatr formy to coś co trafia w serca maluchów. Nieskomplikowana, ale bardzo przemyślana scenografia, wyjątkowo ciekawa muzyka oraz świetna gra aktorska trzymały dzieci w dużym skupieniu, a przy takiej grupie wiekowej (przestawienie skierowane było do dzieci w wieku 1,5-4 lata) to już wielki sukces. Brawo!
Fot. Maciej Zakrzewski