Ach, chciałoby się tak nauczyć żonglować, tylko niech te przedmioty spadają wolniej...
Nic prostszego! Spróbujmy z chustkami żonglerskimi!
Nie chodzi jednak o takie chustki jak do nosa, nawet te pięknie haftowane! Chustki żonglerskie wykonane są z bardzo lekkiego i cienkiego materiału i mają różne wielkości. Podobno te mniejsze mają być lepsze dla młodszych dzieci, a te większe dla starszych, ale w praktyce okazuje się, że to nie ma większego znaczenia.
Chustkami żongluje się jednak trochę inaczej niż piłkami lub jakimkolwiek innym sprzętem. Chustkę trudno podrzucić, dlatego raczej wyciąga się ją ręką do góry i potem łapie, zanim chustka spadnie. Można w ten sposób próbować „rzucać” normalne triki żonglerskie (o jakich mówiliśmy już przy okazji opowiadania o żonglowaniu piłkami), albo jeszcze prościej, po prostu mieszać nimi w powietrzu jak tylko nam się podoba. Zabawa idealna dla młodszych dzieci, bo nie wymaga jeszcze mocno rozwiniętej koordynacji ciała. Za to dziecko może ją w ten sposób właśnie ćwiczyć. Chustki powoli opadają, jak piórko, łatwo je złapać, bo w końcu to kawałek materiału, więc nie może być mowy o żadnej frustracji.
Możemy spróbować kolumny. Zaczynamy od 2 chustek. Możemy się bawić na siedząco na ziemi, przy stole, na łóżku, możemy też stać. Bierzemy po 1 chustce do ręki i równocześnie je podnosimy wysoko, a następnie puszczamy. Patrzymy jak spadają i kiedy są znów przed nami, np. na wysokości brzucha, łapiemy je i znów podnosimy do góry.
No to teraz utrudnimy i dodamy 3. chustkę. Jeśli siedzimy, możemy ją na początek położyć przed nami. Zaczynami z tamtymi dwoma jak wcześniej, ale teraz, zaraz po ich wypuszczeniu, szybko jedną ręką łapiemy tę chustkę ze stołu, podnosimy rękę wysoko pomiędzy tamte, spadające jeszcze chustki i puszczamy ją. Potem szybko łapiemy tamte chustki i znów podnosimy po bokach, a następnie łapiemy te jedną i znów podnosimy do góry. W ten sposób powstają takie 3 kolumny: 2 poruszające się równocześnie po bokach i jedna pośrodku.
Możemy też wziąć te trzecią chustkę do ręki i spróbować szybko wykręcić w powietrzu taką ósemkę, dookoła obydwu tamtych chustek.
Staramy się zawsze ćwiczyć obiema rękami!
Zachęcamy do bawienia się razem z dzieckiem. Możemy wymyślać różne formy wspólnej zabawy, jak np. siedząc naprzeciwko siebie, rodzic pierwszy podnosi chusteczki do góry i rzuca, a dziecko trzyma ręce przy ziemi. Stara się je złapać i od razu podnieść do góry, żeby potem musiał je złapać rodzic.
Stajemy w rozkroku. Rzucamy chustkę za plecami, po czym szybko robimy skłon i staramy się ją złapać pod nogami. Teraz prawą ręką rzucamy przez lewe ramię, po czym wykonujemy szybki skręt tułowia i lewą ręką staramy się złapać przez prawy bok (i odwrotnie). Możemy też spróbować przerzucić ja pod nogą ugiętą nogą i zaraz złapać drugą ręką.
Chustki do żonglowania są kolorowe, mają często wręcz jaskrawe kolory, które bardzo cieszą dzieci. Polecamy więc różne kolory, żeby zabawa była jeszcze ciekawsza. Ponadto łatwiej uczyć się różnych trików, widząc różne kolory tych chustek.
Zabawa taka ma jeszcze jedną ogromną zaletę. Chustki spadają bezszelestnie. Nie musimy więc słuchać żadnego pac, pac za każdym razem, kiedy nie zdążymy jednak złapać chustki.
Zabawa jest też świetna dla dorosłych. Chustki są znacznie łatwiejsze do opanowania niż piłeczki, łatwiej jest poradzić sobie przy rozmaitych pomyłkach, które można właśnie zamienić w kolejną ewolucję.
Zainteresowanych zapraszamy do obejrzenia chustek w sklepie Kuglarstwo.pl