Świąteczna opowieść pełna wesołej zabawy i muzyki.

Przyłącz się do Barbie i jej sióstr, Skipper, Stacie i Chelsea i zobacz jak ich świąteczne plany niespodziewanie zamieniają się w przygodę. Wszystko zaczyna się w momencie, gdy samolot, którym lecą do Nowego Jorku na wymarzone święta musi zmienić kierunek z powodu burzy śnieżnej i ląduje w nieznanym miejscu. Dziewczyny zatrzymują się w dziwnej gospodzie w małym miasteczku Tannebaum, gdzie odkrywają nowych przyjaciół i przeżywają magiczne przygody. Aby podziękować wszystkim za gorące przyjęcie, dziewczyny wykorzystują swój talent muzyczny i organizują koncert dla całego miasteczka. Barbie i jej siostry uświadamiają sobie, że to co czyni święta idealnymi, to radość spędzania czasu w gronie najbliższych!

Rok produkcji: 2011

Odbiorca / dozw. od lat: 6

Kraj pochodzenia: USA

Recenzje:

Co się zdarzyło w Tannenbaum...

Trochę mi trudno, przyznam, recenzować ten film. Bo zwolenniczką Barbie nie jestem. W przeciwieństwie do 5-letniej córki, która z przyjemnością kilka razy obejrzała świąteczne przygody 4 sióstr i wyraziła głośno entuzjazm już na sam widok okładki. Co prawda dziwiła się dlaczego dziewczynki, mimo potężnego śniegu (zatem pewnie i mrozu) są tak lekko ubrane, nie noszą szalików i czapek... Cóż, elegantki z nieskazitelnymi fryzurami. Rozśpiewana, jaskrawo kolorowa, współczesna (nie obyło się bez blogów, facebooków itp.) opowieść o  siostrach, które czasem, jak to rodzeństwo, kłócą się, zazdroszczą, często jednak jednoczą się i współdziałają. Tak jak na koncercie  dla mieszkańców miasteczka, w którym zatrzymały się, z powodu utrudnień (odwołano samoloty ze względu na  złe warunki atmosferyczne) w dotarciu do Nowego Jorku – do cioci. Nie spodziewały się, że te Święta, tak odmienne od zaplanowanych, okażą się tak udane! W hotelu „Tannenbaum” poznały nowych przyjaciół, przeżyły różne przygody, zjednoczyły i… spotkały ciotkę, której udało się pokonać atmosferyczne przeciwności i spotkać z dziewczynkami. Opowieść miła, z „happy endem”, na pewno wielbicielki Barbie i okołoświątecznych filmów będą zadowolone!

mama Anna

*  *  *

Barbie. Idealne święta To kolejny z cyklu muzycznych filmów z Barbie w roli głównej. Tym razem historia uwspółcześniona. Na tyle, że aż dziwnie się robi, gdy w filmie dla dzieci pojawia się Facebook i blogowanie. Pomimo tego film, jak zwykle, odwołuje się do podstawowych wartości, które przemyca jako morał w historii i towarzyszącej jej muzyce.
Tym razem to historia sióstr, które z powodu śnieżycy muszą spędzić święta w miejscu, którego nie znają.  Tam poznają nowych przyjaciół i spotykają ich magiczne, iście świąteczne przygody.
Po raz kolejny film obala mit Barbie – pustej lalki, zainteresowanej jedynie błyskotkami. To ciepła, wzruszająca historia o istocie świąt, w doskonałej oprawie muzycznej. Choć oczywiście dla mnie te pierwsze opowieści odwołujące się do muzyki klasycznej miały więcej uroku.

mama Beata

*  *  *

Przepis na idealne święta
Barbie oraz jej siostry Skipper, Stacie i Chelsea wybierają się do Nowego Jorku. Niestety podczas burzy śnieżnej ich samolot ląduje w małym miasteczku Tannebaum. Okazuje się, że muszą tam spędzić święta. Czy będą to dla nich szczęśliwe chwile a może będą rozczarowane? Czy święta w małym mieście mogą przynieść wiele radości?
W filmie jest dużo świątecznych piosenek wpadających  w ucho. Myślę, że spodobają się nie tylko małym dziewczynkom.
Film zawiera bardzo mądre przesłanie. Uczy nas, że nie jest ważne gdzie się spędza święta, ale przede wszystkim z kim i w jaki sposób. Już najmłodszym dzieciom należy uświadamiać ten fakt.

mama Anna