Co wydarzy się, kiedy w niepozorne czwartkowe popołudnie do drzwi mieszkania zapuka potwór? Bez obaw, jeśli byłby to taki potwór, jaki odwiedza Basię i jej rodzinę, to nie oznacza to niczego innego, jak tylko początku kolejnej przygody. Tym razem będzie to przygoda astronomiczna…
Basia, co prawda, nie wyleci w kosmos, ale - za sprawą stryja Grzesia, który przyniósł prawdziwą lunetę - zacznie obserwować niebo inaczej niż dotychczas.
Z tej obserwacji wypłynie solidna porcja wiedzy i różnorakich ciekawostek. Czytelnicy, wspólnie z Basią, z lektury dowiedzą się, ile jest planet w układzie słonecznym, jaka jest ich wielkość, położenie względem Ziemi (zwanej z jakiegoś powodu błękitną planetą. PS. To też zostanie objaśnione!). Znajdą się również wzmianki o tym, ile faz ma Księżyc oraz kim był Neil Armstrong.
Książka, oprócz poszerzania wiedzy w konkretnej dziedzinie, podsuwa całym rodzinom ciekawy, kreatywny i wartościowy sposób spędzania wolnego czasu. Nie stroni też od językowych żartów, w postaci choćby zastanawiania się nad tym, co miała na myśli babcia mówiąc, że puszczenie bąka popsuło atmosferę. Czas, aby dzieci przekonały się same sięgając po książkę.