Warszawa

Recenzja książki:

Cacko

Cacko

Emilia Kiereś
Edyta Danieluk (Ilustr.)
od 9 do 12 lat
PATRONAT
NOWOŚĆ

Historia zapisane w szkle

Uwierzycie mi, jeśli Wam powiem, że srebrna bombka może mieć duszę? Taką najprawdziwszą, prawie jak człowiek. Tytułowe cacko trafiło do rodziny Jacynów u progu drugiej dekady XX wieku. To całkiem dawno temu. Wtedy to krajobraz poznańskiego rynku różnił się nieco od współczesnego wyglądu. Nazwy ulic brzmiały jakoś obco, a w mieście można było usłyszeć różne języki. Kiedy w jednej z tych dziwnie brzmiących witryn sklepowych mały Ambroży dostrzegł wielką bombkę, nie mógł oderwać od niej wzroku. Wtedy na taki wydatek mogli pozwolić sobie tylko nieliczni. Rodzina i tak postanowiła już, że w nowym mieszkaniu stanie drzewko bożonarodzeniowe. Świecidełko nie wchodziło w grę. Chociaż zawsze można po cichu liczyć na maleńki świąteczny cud… 

 

Świat widziany połyskiem bombki, która przetrwała wojenne zawieruchy, niepokoje lat 80-tych i nowości XXI stulecia. Trudna, pełna burz historia rodziny Jacynów, a tym samym opowieść o Polsce, splata się tu w jednym miejscu - w okrągłej bombce choinkowej. Razem z bohaterami poznajemy przyprószony śniegiem, przedwojenny Poznań. Śledzimy historie przeprowadzek, głodu i rozłąki. Tematy nienależące do łatwych, ale jak żadne inne warte opowiedzenia. Ta magiczna podróż w zimowej aurze uraczy każdego czytelnika. Bez względu na wiek, wszyscy poczują ciepło bijące z tej lektury.

 

Emilia Kiereś napisała książkę, obok której nie sposób przejść obojętnie. W tytułowym cacku znalazła się symbolika kruchości życia, ulotności szczęścia, ale i nadziei, którą niesie każdy blask. Młodsi czytelnicy odnajdą w wydarzeniach toczących się wokół przystępną lekcję historii. Towarzysząc bohaterom poznają szeroką gamę emocji (prawdopodobnie nowych i często im obcych) i dowiedzą się, jak zmieniał się nasz, znowuż nie tak wielki, świat. Natomiast ich rodzice będą potrzebowali nowego opakowania chusteczek, bo przy tej ilości wzruszeń łzy będą czymś naturalnym.

 

Nostalgiczne, malowane serdeczną kreską ilustracje czytelnicy zawdzięczają Edycie Danieluk. Oddające głos epoki dzieła obrazują najmłodszym, jak wyglądało życie bohaterów w danych latach. Pozwólcie oczarować się blaskowi Świąt i ich magii ubranej w słowa oraz obrazy.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć