Warszawa

Recenzja książki:

Nie dręcz mnie! Jak poradziłam sobie z prześladowaniem

Nie dręcz mnie! Jak poradziłam sobie z prześladowaniem

Niels van Hove
Anna Bańkowska-Lach (Tłum.)
od 6 do 8 lat
PATRONAT

Powiedz: stop!

Jaki obraz pojawia się Wam w głowie kiedy słyszycie słowo “dręczyciel”? To słowo nie kojarzy nam się raczej z przyjacielem, z kimś bliskim. A jednak, jak pokazuje przykład bohaterki, czasem naszym prześladowcą okazuje się ktoś, komu jeszcze chwilę temu ufaliśmy. Przechodząc, krok po kroku tę trudną drogę razem z Alą, czytelnik ma możliwość obserwowania emocji jakie pojawiają się w osobie, która doświadcza prześladowania. Od niezrozumienia sytuacji, poprzez strach, aż po ulgę kiedy pojawia się pomoc. To, co ważne to odpowiedni moment dostrzeżenia pierwszych symptomów dręczenia. Chociaż dziewczynka przez jakiś czas doświadcza nieodpowiedniego traktowania przez swoją rówieśniczkę, w końcu postanawia poprosić o pomoc swoją mamę.

 

Od tej chwili sytuacja Ali zaczyna się zmieniać. Po pierwsze dziewczynka nie jest już sama ze swoim problemem, po drugie - otrzymuje od dorosłej osoby narzędzia żeby poradzić sobie z dręczeniem i wreszcie - wychodzi z izolacji, zaczyna ponownie nawiązywać kontakty, a tym samym odzyskuje radość czerpaną z codzienności.

 

Książka poprzedzona jest wstępem psycholożki, analityczki zachowania Aleksandry Madejowskiej, która w przystępny sposób tłumaczy czym jest prześladowanie oraz co można zrobić. To, co cenne to ukazanie perspektywy dziecka, która umożliwia wczucie się w sytuację osoby dręczonej. Polecamy tę książkę do wspólnego czytania, rozmów i refleksji.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć