Warszawa

Magia w świecie konsumpcjonizmu

Recenzja książki:

Gwiazdkowy Prosiaczek

Gwiazdkowy Prosiaczek

Joanne K. Rowling
Jim Field (Ilustr.)
od 8 do 12 lat

Magia w świecie konsumpcjonizmu

Jak wielu z Was zastanawia się w tym momencie, co kupić dziecku pod choinkę? Jaka nowa zabawka lub książka może w jego sercu zająć ważne miejsce? Czy dziecko bardziej doceni podarunki indywidualne od poszczególnych członków rodziny czy rozmach jednego wspólnego? 

 

Jak wielu z Was przemknęło przy tej okazji przez myśl pytanie - jak wiele zabawek zostanie po tych świętach „ukochanymi”, a jak wiele znudzi się swoim właścicielom o wiele za szybko? Tą ważną i bardzo aktualną refleksją zachęcamy do lektury nowej książki J.K. Rowling, która choć okładką zapowiada atmosferę Świąt, mądrą fabułą sięga o wiele głębiej.

 

 

„Gwiazdkowy Prosiaczek” to przede wszystkim książka o emocjach. Pięknie opisana przyjaźń z ulubioną, mocno zniszczoną przytulanką sprowadza nas w realia dziecięcego pokoju. Cofamy się w czasie i zaglądamy do jaskini zbudowanej z kołdry. To tutaj dziecko dzieli się najskrytszymi sekretami, szuka pocieszenia i zrozumienia u najukochańszej przytulanki. To ona uspokaja i koi w nocy, a w ciągu dnia dodaje sił do działania. Sama jej obecność w plecaku, niczym amulet pomaga przezwyciężyć wstyd i lęk w nowym środowisku, wejść w nowe życiowe role. Emocje jakimi jest obdarzona przypominają te skierowane do ukochanego zwierzęcia, które dziecko często także traktuje jako przyjaciela-powiernika. Nie dziwi w tym kontekście rozpacz w jaką wpada chłopiec, gdy pluszowy przyjaciel zostaje wyrzucony przez okno samochodu na autostradzie. Nie dziwi nas też, że żadna podobna zabawka nie może tej najważniejszej zastąpić. Chłopiec nie zważając na realne niebezpieczeństwo jest gotów ruszać na pomoc. Czujemy dreszcze, my dorośli, gdy pomyślimy o tym małym człowieku w piżamie nocą na autostradzie… 

 

Na szczęście autorka oszczędza nas, prowadząc fabułę w zupełnie inne strony. Dowiadujemy się o krainie, do której trafiają przedmioty zagubione, a stopień jej skomplikowania nie rozczaruje żadnego miłośnika fantastycznych światów. 

„Pustkowie nieopłakiwanych”, „Miasto wytęsknionych” czy „Wyspa ukochanych” pobudzają wyobraźnię, którą umiejętnie podsycają spektakularne ilustracje.  

 

 

To w Krainie Zgub poznajemy historie kolejnych napotkanych przedmiotów, a opisy ich emocji sprawiają, że zaczynamy sami zastanawiać się czy w owej krainie nie czeka i na nas jakiś zrozpaczony widelec czy gumka do włosów. 

 

Pokazanie uczuciowej strony porzuconych przedmiotów odnosi skutek zaskakujący, zaczynamy czuć sentyment to tego co nas otacza, bo okazuje się, że każda z rzeczy zaproszonych przez nas do naszego domu jest częścią naszego życia. 

 

Oryginalny fantastyczno-przygodowy wątek otwiera drogę do dyskusji o konsumpcjonizmie – potrzebie posiadania ogromnej ilości przedmiotów, o których szybko zapominamy, zastępujemy nowymi, pomimo tego, że można je naprawić i nadal z nich korzystać. Taką lekcję ekologii i przykłady recyklingu to ja rozumiem. Zrozumieją je też z pewnością dzieci, bo w końcu nie jest to budowane na nakazach i zakazach, a na pięknej, wzruszającej, budzącej wyobraźnię historii. 

 

 

W książce pojawiają się wątki bardzo współczesne, jak rozstania rodziców, przeprowadzka, a wreszcie nowa, patchworkowa rodzina. Autorka pokazuje jak trudna jest sytuacja dziecka, od którego zupełnie niedużo zależy, jak wielka niemoc przeradza się we frustracje, a ta wpływa na stosunki z innymi. Doskonale pokazane relacje przyrodniego rodzeństwa uświadamiają nam ogrom pracy jaką muszą wykonać wszyscy członkowie patchworkowej rodziny, by była ona w końcu jednością i dawała poczucie bezpieczeństwa. 

 

„Gwiazdkowy Prosiaczek” mógłby nie być książką świąteczną, a wszystkie poruszane w niej problemy byłyby tak samo ważne. J.K. Rowling potrzebowała jednak tej odrobiny magii świąt - Wigilii, w której nie tylko zwierzęta mówią ludzkim głosem, ale też zabawki mogą znacznie więcej. Ta odrobina magii wystarczyła by w czytelniku zaczęła następować przemiana, za sprawą magicznych właściwości SŁOWA. 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć