Warszawa

Recenzja książki:

NORO-1 Przygody nieziemskiego przyjaciela

NORO-1 Przygody nieziemskiego przyjaciela

Joanna Pstrągowska
od 7 do 13 lat
PATRONAT

O robotach i emocjach

Autorka Joanna Pstrągowska wpadła na genialny pomysł pisząc tą książeczkę. Jest to bajka edukacyjna, która przemyca ogromną dawkę wiedzy na temat relacji społecznych, emocji, a także jednocześnie wzbogaca nasz ojczysty język.

 

Dzieci uwielbiają książki o robotach. Zawsze są bardzo ciekawe jak taki robot wyglada, jak się zachowuje i skąd pochodzi. W tej książeczce poznajemy robota Noro-I z planety Norbik, który pojawia się na ziemi i spotyka chłopca o imieniu Artur.

 

Spędza tutaj kilka tygodni i bacznie obserwuje ludzi. Z początku wszystko wydaje mu się dziwne i niezrozumiałe. Jego program nie obejmuje nieznanych gestów, słów ani emocji. Dlatego często z tych nieporozumień wychodzą śmieszne sytuacje.

Już pierwsze spotkanie robota w ogródku 8 letniego Artura było dla nich obydwu zaskakujące. Chłopiec był przerażony i uciekał. A robot mimo programu dekodującego oraz wgranego programu powitalnego nie był w stanie zrozumieć sygnałów nadawanych przez chłopca. Tak rozpoczęła się ich przyjaźń dzięki której robot miał możliwość obserwacji i poznania bardzo skomplikowanej ludzkiej natury.

Przez te kilka tygodni Noro uczył się poprzez obserwację ludzi. Poznawał mimikę, gesty, sposoby witania się. Najtrudniej było mu zrozumieć ludzkie emocje i myśli. Roboty ich ne mają a ludzie są bardzo emocjonalni. Noro widział jak trudno jest czasem Arturowi, kiedy się zdenerwuje. Złość wydawała się najbardziej skomplikowaną emocją i najwięcej czasu poświęcił na zrozumienie tego uczucia.

Opisane sytuacje w książce dokładnie odzwierciedlają nasze życiowe problemy. Jak rozpoznać, że powoli zaczynamy się denerwować? Jak zachowujemy się w takich sytuacjach? Czy jesteśmy w stanie przewidzieć nadchodząca katastrofę? Jakie sygnały wysyła nasze ciało? Co możemy zrobić aby sobie pomóc w takiej sytuacji? To wiele pytań na które znajdziemy odpowiedź w tej opowieści.

 

Odpowiedzi zawarte w tekście są bardzo trafne. Napisane bardzo zrozumiale i obrazowo. Czytając te książkę z dziećmi wiele się możemy dowiedzieć o własnych emocjach oraz o tym jak pomóc dzieciom w danej sytuacji. Dzieci także identyfikują się z bohaterem i widzą, że mają podobne przeżycia, A to skłania je do refleksji. Same zaczynają szukać swoich "systemów chodzących".

 

Na koniec musimy pożegnać naszego przyjaciela. Historia zawsze ma swój koniec i wtedy pojawia się kolejna emocja- smutek. Robot także potrafi wytłumaczyć swojemu przyjacielowi, że takie uczucia są całkiem normalne. Musimy je przeżyć, one z czasem mijają a potem są początkiem czegoś nowego co też może się okazać wspaniałą przygodą. Daje nam to nadzieję na lepsze jutro. 

 

Wspaniałym pomysłem autorki są pytania do dziecka i rodzica, które znajdują się na końcu każdego rozdziału. Jest to takie podsumowanie i kolejny pretekst do analizy siebie i swojego zachowania. Uporządkowanie poznanych informacji.

 

Autorka bardzo zręcznie przemyca także  w książce związki frazeologiczne. Dla robota są całkiem niezrozumiałe ponieważ tłumaczy sobie te zdania dosłownie i często są przy tym śmieszne wpadki. Myślę, że to dodatkowo ułatwi dziecku zapamiętanie znaczenia takich wyrażeń. Dodatkiem na końcu jest słownik związków frazeologicznych wykorzystanych w książce, który pozwoli sprawdzić naszą wiedzę i lepiej zapamiętać te wyrażenia. 

 

Książeczka jest ciekawie napisana i wciąga. Z każdym rozdziałem chce się czytać dalej i dalej. Dzieci są ciekawe przygód robota, a jednocześnie dostają sporą dawkę wiedzy oraz mają motywację do zastanowienia się nad swoim zachowaniem. Często także ułatwia im to radzenie sobie z emocjami.  ponieważ dowiadują się, że inne dzieci także muszą sobie z nimi radzić i to jest normalne. Złość jest emocją która towarzyszy nam w całym życiu i nie jest zła, jest potrzebna. Natomiast musimy nauczyć się postępować właściwie w takich sytuacjach i postarać się znaleźć rozwiązanie najlepsze dla siebie. a to wymaga czasu. Tak jak Artur szukał właściwego rozwiązania ze swoim towarzyszem tak my musimy poświęcić czas i zastanowić się jakie rozwiązanie jest najlepsze dla nas w takiej sytuacji.

 

Atutem książki są także ilustracje wykonane prze Katarzynę Bukiert. Bardzo ciekawe, ale także obrazujące emocje i gesty ludzkie. Są bardzo pomocne w czytaniu tej książki. Na ich podstawie są też zadawane pytania, które skłaniają nas do wnikliwej obserwacji bohatera. 

 

Uważamy, że książka jest bardzo wartościowa i przy tym interesująca. Jest ogromną dawką wiedzy dla rodziców i wsparciem rozwoju emocjonalnego dzieci. Oprócz tego podsumowuje wiedzę o emocjach, relacjach międzyludzkich, sposobie witania się. Jest pretekstem do wielu rozmów z dzieckiem i uczenia się siebie nawzajem. Namawia nas do obserwacji siebie i innych. Myślę, że stawia w zupełnie innym świetle pewne zachowania i problemy z z jakimi zmagają się rodzice i dzieci. Uważam, że warto przeczytać ją z dzieckiem gdyż też ułatwi nam poznanie siebie nawzajem. 

 

 

Marta Kuklewicz 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć