Warszawa

Recenzja książki:

Stella, Pikuś i skarby

Stella, Pikuś i skarby

Nina Lussa
Beata Zdęba
od 3 do 6 lat
PATRONAT

Co odkryje Stella? A wraz z nią czytelnicy?

"Stella, Pikuś i skarby" to książka napisana przez Mamę małej Stelli- Ninę Lussa. Autorka jest podróżniczką i razem z córką przemierza świat ukazując jej najcenniejsze jego dary.

 

W książeczce znajdziemy dwa ciekawe  opowiadania - o bogactwie natury i o wodzie.

W pierwszym rozdziale razem z małą Stellą, jej mamą, niewiele starszą kuzynką i pieskiem Pikusiem wybierzemy się na spacer do lasu. Jest jesień. Piękne kolorowe liście na drzewach, które spadając tańczą z wiatrem i szeleszczą pod nogami. Mama opowiada dzieciom o przyrodzie i przyrównuje do artystów- malarzy, muzyków i tancerzy. W lesie jesienią tyle się dzieje. Tam nigdy nie będziemy się nudzić. Każdy lubi takie spacery nawet Pikuś.

 

Co można znaleźć w lesie? Oczywiście przeróżne skarby. Jest mnóstwo roślin, zwierząt, odgłosów i zapachów oraz świeże powietrze aby oddychać pełną piersią. I każdy z nas może z tych darów  natury korzystać bo las jest nasz. Mój i twój tez. Należy jednak pamiętać, jak podkreśla autorka, że powinniśmy dbać o las bo to nasze wspólne bogactwo. Wszystko w lesie jest ważne: drzewa bo dają nam tlen a ptakom i innym małym zwierzętom schronienie, szyszka bo posiada nasiona, z których wyrosną nowe drzewa, jagody bo są pokarmem dla zwierząt i ludzi. 

Las zaprasza nas  w odwiedziny ale prosi także aby uszanować rośliny i zwierzęta, które w nim żyją i nie zakłócać ich rytmu życia.

 

Druga równie ciekawa  historyjka jest o wodzie. Każdy lubi wodę. Lubimy ją pić, patrzeć jak płynie prosto z kranu wartkim tempem i kapać się z pianą w wannie. Ale skąd tak naprawdę bierze się woda i czy nigdy jej nie zabraknie? Nad tym zazwyczaj się nie zastanawiamy. Ale jest to zagadką dla ciekawych świata dzieci. 

Dopiero gdy jest awaria, gdy jej nie ma okazuje się jak bardzo jest nam wszystkim potrzebna do życia- ludziom, zwierzętom i roślinom. 

 

Stella też lubi wodę i wie o niej coraz więcej. Wie,że może zmienić się w śnieg, parę i lód. Rozmawia o wodzie z mamą ale także z panem hydraulikiem, który przychodzi do nich do domu. Kto by pomyslał, że Pan hydraulik ma tyle ciekawostek do opowiedzenia. Stella dowiaduje się od niego wielu ciekawych rzeczy i tego, że jest warta więcej niż złoto bo nie wszędzie jest pod dostatkiem. Czasem żeby ją zdobyć trzeba przemierzyć długa trasę.

 

Na końcu każdego rozdziału znajduje się krótkie podsumowanie. Autorka przytacza kilka zdań dających wiele do  myślenia, porad do wykorzystania: zatrzymaj się na chwilę i ciesz się oddechem w lesie lub tańcem w deszczu. Zrób coś dla siebie i towarzysz dziecku.

 

Ilustracje do książeczki wykonała Beata Zdęba. Naszym zdaniem są wspaniałe. Takie pogodne i kolorowe. Będąc na spacerze  w lesie razem ze Stellą czuje się ten wiatr, widzimy jak tańczą liście i słychać odgłosy zwierząt.

Książka bardzo nam się spodobała. Jest napisana w sposób zrozumiały dla malucha. Wspaniałe ilustracje są pretekstem do obserwacji i rozmów z dzieckiem.

 

Bardzo polecamy książeczkę do czytania i oglądania. Da wam wiele radości i poszerzy wiedzę malucha.

 

Marta Kuklewicz 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć