Recenzja książki:

List do Ronaldo

Polecam na wieczorne czytanie z dziećmi

"List do Ronaldo" to kolejna, już czwarta część przygód Bulbesa i Hani Papierek.
Bulbes kończy właśnie dziewięć lat i dostaje urodzinowe prezenty. Jest wśród nich także coś od Hani-piękny zeszyt z kotami na okładce.Bulbes z Hanią Papierek , swoją przyjaciółką chodzą do jednej klasy i bardzo się przyjaźnią. Do tej pory nie mieli przed sobą tajemnic. Ostatnio jednak w wyniku następstw niespodziewanych zdarzeń każde z nich coś ukrywa. Czy ta sytuacja poróżni dzieci? Czy przyjaźń przetrwa trudne chwile?

Czasem każdy ma swój mały sekret , o którym nie chce wspominać nikomu przynajmniej przez pewien czas. I tak właśnie było z bohaterami tej książki.
A wszystko zaczęło się od zeszytu, który Bulbes dostał od swojej przyjaciółki Hani. Hania che być astronomem dlatego nieustannie ogląda księżyc przez swoją lunetę. Bulbes natomiast marzy, aby zostać kucharzem. Ale wpada mu także do głowy pomysł, aby napisać książkę - historię kota Ronaldo. By to zrobić musi się dowiedzieć czy Ronaldo kiedykolwiek miał kota i jak ten kot się nazywał. Dlatego z pomocą mamy pisze wiadomość i z niecierpliwością czeka na odpowiedź. Hania natomiast wypatruje nieznajomego na księżycu.

Jak zakończy się ta przygoda? Koniecznie przeczytajcie książkę, aby się dowiedzieć.
Ciekawe historie opowiedziane z lekkością przez autorkę Annę Onichimowską zainteresują młodych czytelników. Perypetie młodych bohaterów wzbogacone są licznymi, barwnymi ilustracjami.

Książka jest ciekawa i wciągająca. Czyta się ją szybko z zapartym tchem.
Polecam na wieczorne czytanie z dziećmi.

Marta Kuklewicz

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 3 czerwca 2019