Wydawnictwo Tekturka przyzwyczaiło mnie do pięknie wydanych, niesamowitych książek, które nigdy nie zawodzą pod względem zawartości.
Nie inaczej jest i tym razem. Stworzona przez Oliviera Jeffersa i Sama Winstona opowieść o dziewczynce, która zaprasza czytelnika w podróż po oceanach słów, wyróżnia się na tle innych swoją formą przekazu. Na pierwszy rzut oka głównego tekstu jest niewiele, ale gdy przyjrzymy się bliżej ilustracjom, dostrzeżemy, że każda z nich stworzona jest z... liter i fragmentów innych opowieści literackich, bardziej lub mniej nam znanych.
Graficznie jest to prawdziwy majstersztyk! Fale składające się z Przygód Sindbada Żeglarza i Robinsona Cruzoe, niebo usiane gwiazdkami/literkami z kołysanki, gałęzie w lesie oplecione bajkowymi liśćmi, a w końcu cały wszechświat utkany z opowieści!
W całym tekście odnajdziemy aż 42 fragmenty różnych utworów literackich - prawdziwa gratka dla tych, którzy są trochę starszymi dziećmi książek.
Mądrze podana młodszym dzieciom powinna zachęcić je do odkrywania gór i oceanów słów. Pomoże zrozumieć, że opowieści to niewyczerpane źródło natchnienia, do których kluczem jest tylko i wyłącznie nasza wyobraźnia. Bo dom, w którym mieszkają książki, jest pełen kolorów i radości.
Georgina Szelejewska