O rozumnej miłości do książki, Czas Dzieci

Wydana z okazji 15. urodzin Muchomora „Książka, dzięki której pokochasz książki nawet, jeśli nie lubisz czytać” idealnie wpasowuje się w hasło wydawnictwa. Brzmi ono: “Uczymy myśleć od dziecka”.

Hasło w naturalny sposób musi łączyć się z książką, musi oznaczać wczesne oswajanie dzieci z książką, codzienne czytanie im na głos - jakąkolwiek książkę, którą już zawsze maluch będzie kojarzył z naszym głosem. Czytanie dziecku to poza wszystkim piękny pomysł na wspólne spędzanie czasu. To obustronna korzyść. Dom, w którym dorosły pyta dziecko, co czyta - i vice versa, był najpewniej od dawna domem wspólnego czytania.

Jakkolwiek jednak byśmy nie zostali wychowani, brutalną prawdą dorosłości jest, że i tak nie pojmujemy samych siebie. Z pomocą znowu przychodzą książki, które otwierają na sprawy, do których mieliśmy uprzedzenie lub o których nie mieliśmy pojęcia. Ile razy zdarzyło nam się czytać i wpaść w zadumę rodzaju: “Ale przecież ja przechodzę przez to samo, czuję dokładnie to samo, co ten bohater, ale… nie potrafiłem tego nazwać!”.

Książki są zwierciadłami, w których przeglądamy się ze stanami naszej duszy, uwrażliwiają nas na otoczenie i są lekarstwem na ignorancję, o której najczęściej nie wiemy. Czy nie kto inny jak Sokrates nie streścił całej filozofii do jednego zdania: “poznaj siebie”?

Książka o miłości do książki autorstwa Françoize Boucher (odpowiada za tekst i ilustracje) została nienagannie przetłumaczona, choć jedna niedoróbka się znalazła: został napis po francusku na podium. Wspominam o tym dlatego, że mam wrażenie, że takich drobnostek nie zauważyłbym bez książek, z których zostałem zbudowany.

Mój ulubiony argument za czytaniem to analogia do czekolady: przecież czekoladę zjesz i jest po zabawie, a książkę możesz napoczynać do woli - może się nigdy nie skończyć. Gdzie indziej jest wykres pokazujący zależność liczby popełnianych błędów ortograficznych od liczby przeczytanych książek. Jeszcze lepiej, że miłość do książek nie jest przedstawiona jako ślepa - raczej to miłość rozumna, która bierze pod uwagę jakość literatury, bo wie, że życie jest zbyt krótkie, by poświęcać je na złe książki: “Od niektórych książek możesz stać się głębokim debilem”. A co można zrobić ze złymi książkami?

Warto sprawdzić samemu i, jak zaznacza pani Boucher, przekazywać książeczkę o książkach innym. Czekamy na polskie wydania innych tytułów w dorobku autorki, np. książkę wyjaśniającą dzieciom ich rodziców albo książkę, która sprawi, że będziesz mega szczęśliwy.

Tomasz Mszyca

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 3 kwietnia 2020