Książka przeczytana z dużą przyjemnością a czytanie wielokrotnie przerywane wybuchami śmiechu wszystkich słuchających (zarówno dzieci jak i dorosłych). Mój siedmiolatek stwierdził że książka „jest suuuper!”, a ja jako mama polecam.
Jest to książka do czytania i do oglądania, rysunki w zabawny sposób ilustrują tekst w pełni zrozumiały dla dziecka, tekst w którym jest również przesłanie, o odpowiedzialności za pupila, o zachowaniu przy stole, o dobrych kontaktach z rówieśnikami czy o stosunkach panujących w rodzinie. Psoty i gagi bohaterów nie mają w sobie złośliwości, wulgarności, nie są wydumane, są to tak naprawdę sytuacje które z pewnością zdarzyły się niejednemu z nas i teraz krążą po rodzinie w formie anegdotki.
Forma graficzna powoduje, że książkę czyta się lekko, a zrozumiały tekst przeplatany dobrymi ilustracjami powoduje że książka kończy się zbyt szybko…. Uważam, że czarno-białe ilustracje są atutem, daje to możliwość pokolorowania ich według uznania czyniąc z dzieci ilustratorów książki. My z pewnością sięgniemy po kolejne tomy przygód Tomka Łebskiego. Tomka, którego nie da się nie lubić!
Dorota i Igorek