Warszawa

Recenzja książki:

Odkrywam świat. W domu

Odkrywam świat. W domu

od 1 do 2 lat
PATRONAT

Maluch odkrywa świat

Odkąd mój synek (1,5 roku) nauczył się raczkować, a potem chodzić, muszę mieć oczy dookoła głowy. Znacie to, prawda? Dodatkowo ostatnimi czasy nauczył się nowej umiejętności: podchodzi do jakiegoś przedmiotu, wskazuje na niego paluszkiem i patrząc na mnie mówi pytająco: „Mama? Mama?”. Na początku nie wiedziałam, o co mu chodzi, ale szybko zrozumiałam, że Wojtuś prosi w ten sposób, by powiedzieć mu, jak nazywa się ten przedmiot i co nieco o nim opowiedzieć.


Zrozumiałam, że mój maluszek jest coraz starszy i coraz bardziej głodny wiedzy! Dlatego postanowiłam uzbroić się w materiały naukowe dla dzieci w jego wieku i właśnie w ten sposób poznaliśmy Kapitana Naukę i serię kart obrazkowych.


Dziś chcę skupić się na zestawie „Odkrywam świat. W domu”, ponieważ właśnie przedmioty z najbliższego otoczenia najbardziej interesują mojego synka. Zestaw składa się z 17 kolorowych kart, na których przedstawione są rysunki przedmiotów domowych (lampa, szafa, wanna). Do zestawu dołączony jest również poradnik dla opiekunów, który zawiera pomysły na to, jak ciekawie wykorzystać karty do zabawy, a także proste zadania dla maluszków.


Według producenta karty mają rozbudzać w dzieciach naturalną ciekawość świata, wspierać rozwój mowy i naukę globalnego czytania, a także spostrzegawczość i logiczne myślenie. Z tym czytaniem to na razie ciężko nam zweryfikować, bo korzystamy z kart od niedawna, ale w stu procentach zgadzam się ze wspieraniem innych funkcji poznawczych! Mój synek ogląda karty z ciekawością, słucha moich opowieści o obrazkach, chętnie wykonuje proste zadania, a gdy, na przykład, pokazuję mu na obrazku lampę, on wskazuje paluszkiem również prawdziwy przedmiot w naszym domu. Także naprawdę widzimy postępy :).


Oprócz tego karty mają niewątpliwą zaletę dla rodziców: mój maluch jest nimi tak zainteresowany, że potrafi siedzieć i oglądać je nawet przez kilka minut! Wtedy i ja mogę spokojnie te kilka minut posiedzieć i, na przykład, wypić ciepłą kawę :).

 

mama Karolina

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć