Recenzja książki:

Tomek Łebski - najlepszy w klasie (prawie)

Tomek Łebski - najlepiej zachęcający do czytania

Nie sposób zliczyć wszystkich korzyści, jakie pod wpływem lektury nabywa dziecko, dlatego wykorzystując różne sposoby, powinno się wpajać, że czytanie to przyjemność. Jak? Poprzez przykład rodziców, wspólne czytanie, rozbudzenie ciekawości dziecka, a przede wszystkim dobór książki związanej z zainteresowaniami młodego czytelnika. Chłopców w wieku 9-11 lat (choć nie tylko), z pewnością zainteresuje seria Liz Pichon „Tomek Łebski”.

W IX już tomie pt. Tomek Łebski najlepszy w klasie (prawie), główny bohater – jedenastolatek, którego głowa pełna jest zaskakujących pomysłów – postanawia zostać najlepszym uczniem w klasie. Wbrew pozorom nie jest to najprostsze zadanie, jakiego może się podjąć, ale o tym dlaczego i w jaki sposób Tomek stara się dopiąć swego, doczytacie w książce.

Kolejna część serii Liz Pichon, podobnie jak poprzednie, napisana jest jak dziennik – porozrzucane po całej kartce zdania, czasem większe, czasem pochylone czy wyróżnione, przeplatają się z czarno-białymi, karykaturalnymi ilustracjami wywołującymi uśmiech na twarzy. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, za sprawą komunikatywnego języka i bohaterach wzorowanych na przeciętnych uczniach szkoły podstawowej, którzy nie stronią od absurdalnych, żartobliwych sytuacji.

Tomek Łebski najlepszy w klasie to typowa książka dla chłopców wchodzących w okres nastoletni, realizująca znany na rynku wydawniczym schemat. Zarówno wciągająca fabuła, język i jakość wydania z pewnością przekonają dzieci do czytania.

Eliza Idczak

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 20 kwietnia 2020