Przygody kropli wody, Czas Dzieci

Ta książeczka to prawdziwa chwila odpoczynku od bombardujących zewsząd podobizn disnejowskich bohaterów. Specyficzny styl ilustrowania autorstwa Bohdana Butenki jest nie do podrobienia – mocna, wyraźna kreska, przejrzysty rysunek i graficzna prostota, a w efekcie przybliżenie najmłodszym czytelnikom klimatu lat sześćdziesiątych (pierwsze wydanie miało miejsce w 1965 roku). Gdyby rozpisać podręczniki do wszystkich przedmiotów na zabawne rymowanki, wzbogacić je tekstem pisanym niewprawną rączką i obrazowym przedstawianiem treści, nauka na pewno dla wielu byłaby dużo łatwiejsza i przyjemniejsza. Tym bardziej, że każda strona przykuwa uwagę, a to za sprawą różnego koloru kartek: od żółtego, przez brązowy, niebieski, pomarańczowy, zielony, czerwony i czarny. Sprytne!

Tak na marginesie – ten piękny tekst Marii Terlikowskiej to idealny materiał na ciekawe, inteligentne i pouczające, przy okazji, dyktando.

A fabuła to lekcja fizyki w pigułce. Dzięki bohaterce – kropelce dowiadujemy się, jakie stany skupienia ma woda. Razem z nią wyruszamy w wędrówkę od kropli, przez parę, deszcz, szron, bryłkę lodu, aż do strumienia, rzeki, wodociągu i … pralki. Bardzo pomysłowe, dowcipne i zgodne z prawami przyrody, czy własnymi obserwacjami.

I ogromny dodatkowy plus za zakończenie:
„A na wiosnę z pana Sopla
Znów się zrobi panna Kropla.
Wtedy – daję na to słowo -
Wszystko zacznie się na nowo”.

Polecam!

Iwona Bednarczyk

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 13 września 2015