Warszawa

Recenzja książki:

Rok z Findusem

Rok z Findusem

Eva-Lena Larsson
Kennert Danielsson
...
od 5 lat
PATRONAT

Coś z niczego

To książka, której po przeczytaniu nie odkłada się na półkę. Może nawet nie ma konieczności przeczytania  jej w całości, owszem,  jeśli ktoś chce – to czemu nie, ale można też przyswajać ją fragmentami. Nawet przez cały rok. Pomysły uporządkowane są według kolejnych miesięcy – każdy umozliwia inne działania. Książka bliska naturze, ujmująca zmiany pór roku, zachęcająca do rozejrzenia się wokół – podpowiada jakie skarby możemy znaleźć i jakie cudeńka wykonać dysponując zazwyczaj pozornie nieprzydatnymi rzeczami.

 

„Coś z niczego” - dzięki opisom, pomysłom, ilustracjom można „wyczarować” mniej lub bardziej potrzebne przedmioty, urządzenia, założyć hodowle. Taki na przykład widelec do ogórków – rzecz niezwykle przydatna. A wykorzystać można do tego… świąteczny jałowiec, który dni świetności ma już za sobą. Perfumy – pachnące laboratorium to przyjemna zabawa a jak mama się ucieszy! Zaczarowane tulipany – specjalna odmiana w biało – niebieskie pasy zachwyci każdego, nie tylko znawcę. Zabawki z dzieciństwa pradziadka, „bar mleczny” dla ptaków, naszyjniki, deszczomierz... Nie zliczę wszystkich „wyrobów”. To jeszcze nie koniec! Wiele jest porad, informacji, ciekawostek, przepisów kulinarnych. Można rozwiązać quiz o dżdżownicach, wykonać eksperymenty, założyć własny ogródek, zielnik. Nie giną w tym gąszczu propozycji sami Findus z Pettsonem  – fragmenty ich przygód wkomponowane są w każdym rozdziale.

 

Można też pośmiać się szczerze, chociażby przy oglądaniu (warto „wczytać” się w szczegóły ilustratorskie i komentarze – dobra zabawa gwarantowana). Zresztą, wystarczy spojrzeć na okładkę – dla wnikliwego oglądającego to swoisty „spis treści” - można odnaleźć fragmenty tego, co w środku.

 

Urok, dowcip połączone z dobrym smakiem. Nie dziwcie się wielbicielom Findusa, dołączcie do nich! Może zaczniecie budować koło wodne? Albo wyhodujecie własne hiacynty? Może przyda się wełniany pompon? Na pewno coś w tej książce dla siebie znajdziecie... A na dodatek dowiecie się, w jaki sposób zwierzęta chronią się przed mroźną zimą lub dlaczego wieje wiatr. Nie jedliście zupy z owoców dzikiej róży? Czas spróbować. Brakuje wam czerwonej farby, niezbednej do pomalowania czegoś pilnie? Wyprodukujcie ją z dziurawca. Rok z Findusem może zacząć się w każdej chwili!

 

 

Anna Kossowska-Lubowicka

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć