Warszawa

Recenzja książki:

Roześmiane cienie

Roześmiane cienie

Rafał Lasota
Barbara Kuropiejska-Przybyszewska (Ilustr.)
od 2 do 6 lat
PATRONAT

Zabawa z cieniem w roli głównej

Roześmiane cienie to zbiór rymowanych wierszy i opowiadań z cieniem w roli głównej. Wszystkie zabawne i barwnie ilustrowane, stanowią ciekawą lekturę dla przedszkolaków i nie tylko (dla siedmiolatków również). Można je czytać w dowolnej kolejności, w zależności od pory dnia czy zainteresowania małych słuchaczy.

 

Poruszana tematyka bliska jest codziennym doświadczeniom dzieci (zabawy cieniem, teatr cieni). Podobnie jest u bohaterów Roześmianych cieni. Są nimi bowiem m.in. mały pluszowy miś zwany Misiem, szczygieł Jurek, rudowłosa Ada, zarozumiały Mateusz, łobuziak Franek i tajemniczy czarownik Twardowski. Postacie te przeżywają różne, często nieco dramatyczne, przygody, jak np. zagubienie się Misia w ciemnym lesie ("Cień i Miś"). Moim pociechom szczególnie w pamięć zapadło opowiadanie "Tato, nudzi mi się", w którym okazuje się, że najlepszym lekarstwem na nudę i przeziębienie małego Tomka jest teatrzyk cieni. Wielbicielom magicznych historyjek zapewne spodoba się "Magiczne zwierciadło" z czarownikiem Twardowskim w roli głównej. Każdy zatem znajdzie tu coś dla siebie.

 

Na uwagę zasługuje również strona graficzna książki. W przeciwieństwie do jednej z poprzednich publikacji Rafała Lasoty utrzymanej w tonacji bieli i pomarańczu, Roześmiane cienie aż kipią od barw, przyciągając uwagę małych odbiorców. Zabawna i atrakcyjna dla dzieci jest już sama wklejka z bohaterami opowieści (rudowłosą Adą, pluszowym Misiem i ich cieniami). Dość poręczny format książki i twarda oprawa sprawiają, że Roześmiane cienie można zabrać ze sobą na spacer czy do poczekalni, gdyż zmieści się w prawie każdej damskiej torebce czy w plecaku malucha. Nam towarzyszyła już w podróżach w różne miejsca.

 

Roześmiane cienie świetnie nadają się także do wspólnej lektury, po której wielu rodziców zapewne zapragnie powrócić do czasów własnego dzieciństwa i pobawić się ze swą pociechą w teatrzyk cieni. Roześmiane cienie to zatem prawie 40 stron dobrej zabawy. Zapraszam wszystkie maluchy i ich rodziców do wspólnego czytania Roześmianych cieni!

 

Karina Hanisz

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć