Warszawa

Recenzja książki:

Finn nieokiełznany

Finn nieokiełznany

Oliver Uschmann
od 8 do 13 lat
PATRONAT

Dobre kłamstwo - czy to tylko literacki oksymoron?

Fabuła powieści Olivera Uschmanna Finn nieokiełznany osadza się na tej głównej tezie - dla szczytnych celów nawet kłamstwo może być dobre. Ale czy tak jest naprawdę?

 

Młodym czytelnikom wyjaśniam, że oksymoron to zestawienie ze sobą sprzeczności - tu pojęcie dobroci i pojęcie kłamstwa... czy można je połączyć? Rozterki moralne związane z mówieniem nieprawdy przeżywa trójka niemieckich bohaterów – Lukas, Flo i Finn, ale pośrednio również rodzice Finna, sąsiedzi, rówieśnicy nastolatków. Rodzice starają się wpoić im zasady, że jednak cel nie uświęca środków, ale chłopcy ostatecznie sami dochodzą do odpowiednich wniosków wprowadzając w życie grę wzorowaną na grach komputerowych – nazywaną przez nich „Na przełaj do celu”. 

 

Empatyczny Finn wywołuje dobre wrażenia, ponieważ w wyniku jego wymyślonych historii na ogół nie dzieje się nikomu krzywda, a czasami przynoszą one nawet pozytywne efekty. Tak się stało, kiedy chłopcy uratowali koty przed zabiciem. Jednakże inne historyjki wywołują czasami niezłe zamieszanie prowadzące do manipulowania ludzkimi uczuciami i to jest ta zła strona fantazjowania chłopca. Swoje zachowanie usprawiedliwia tym, że chce uratować podupadającą firmę drukarską ojca. Gdzie jest granica takiego postępowania? Tu czytelnik musi sam poszukać odpowiedzi.


Końcowe przesłanie książki budzi kontrowersje. Finn dwa razy powiedział prawdę i nikt w nią nie uwierzył, a zatem można wysnuć wniosek, że jednak lepiej kłamać i nikogo nie ranić trudną prawdą. Ale tutaj rola nas dorosłych, aby wyjaśniać te dylematy naszym dzieciom, dlatego polecam tę powieść również rodzicom. 

 

Zachwyciłam się również pomysłem na rozwinięcie fabuły tego utworu. Nastolatkowie żyjący w przeciętnych rodzinach zagrożonych bezrobociem, bardzo współcześnie owładnięci grami komputerowymi starają urozmaicić sobie wolny czas wyznaczając sobie quest (zadanie) i wprowadzając w życie grę „Na przełaj”. Nie mogą zboczyć z trasy, aby dojść do celu. Tu ujawnia się ich pomysłowość w pokonywaniu przeszkód, ale również doświadczają zagrożeń, jakie na nich czyhają podczas pokonywania drogi. Ta metaforyczna zabawa podpowiada młodzieży, że warto wyznaczać sobie cele i zadania, ale również należy odpowiednio się do tego przygotować, aby uniknąć niepotrzebnych kłopotów.

 

Kolejna kwestia to zaufanie do dorosłych. W ich świecie również funkcjonuje kłamstwo i prawda na tych samych zasadach, jak wśród nastolatków. Przykładem jest zmanipulowanie chłopców przez telewizyjnego dziennikarza. Książka wzbudza wiele refleksji i dobrze się ją czyta, więc myślę, że będzie hitem w szkolnej bibliotece.                                                                                

 

Anna Żaczek - nauczyciel bibliotekarz

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć