Warszawa

Recenzja książki:

Pan Twardowski

Pan Twardowski

Tamara Michałowska
Artur Piątek (Ilustr.)
od 7 do 11 lat

Poczytajcie, posłuchajcie, pooglądajcie

Legendy polskie – powszechne i przez większość czytelników już kiedyś pewnie przeczytane, można odnaleźć w wielu różnych wersjach. Za każdym razem to okazja, by na nowo je przeczytać, odnajdując to, co ciekawe i zaskakujące, choć niby przecież znane.


Pan Twardowski Tamary Michałowskiej to owoc pracy większej ilości osób – ilustratora Artura Piątka oraz wykonawców słuchowiska dołączonego na płycie CD – między innymi Agaty Kuleszy, Jana Matyjaszkiewicza, Krzysztofa Wakulińskiego, Andrzeja Masztalerza i innych. Pochodzi z serii: Poczytajcie, posłuchajcie. Spokojnie można by było rozszerzyć ją o "pooglądajcie" – książka została bowiem bardzo starannie i w sposób oddający klimat epoki zilustrowana. Tam, gdzie tekst są i ilustracje, co pomaga najmłodszym w skupieniu uwagi i zainteresowaniu książką. Płyty słucha się faktycznie z przyjemnością – ważne jest i profesjonalne wykonanie, i muzyka (zarówno piosenka wieńcząca płytę, jak i liczne odgłosy oddające to życie na krakowskich ulicach, to biesiadowanie w karczmach, to gromy z burzowego nieba zapowiadające pojawienie się piekielnych sił).


A sama treść – mistrz Twardowski przedstawiony jest jako nocny hulaka, który w dzień ślęczał nad książkami, próbując stworzyć eliksir życia, nie bojąc włączać w to władzy Mefistofelesa. W duszy jego, przyzwyczajeniach i międzyludzkich układach zachodziły zmiany. Zmiany zachodziły też w jego kompanach – o to zatroszczył się Twardowski, wykorzystując diabelskie noce. Chociaż posiadł wyczekiwaną wiedzę – zmierzył się z niebezpieczeństwem – w "Rzymie", karczmie pod Olkuszem, musiał oddać swą duszę w ręce czarta. A jak szlachcic trafił na Księżyc? W tej wersji za sprawą czy to modlitwy żony, czy żalu za grzechy, czy poruszenia wśród aniołów wywołanego szczerym żalem grzesznika. Niech każdy wierzy, w co chce, w każdym razie książka może stać się okazją do przypomnienia najmłodszym tej pragnącej posiąść tajemnicę życia i śmierci legendarnej postaci.

 

mama Anna

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć