Warszawa

Recenzja książki:

Wyprawa w Mordęgi, czyli skąd się biorą słowa

Wyprawa w Mordęgi, czyli skąd się biorą słowa

Michał Lipszyc
Halina Siemaszko (Ilustr.)
od 6 do 9 lat

Ciekawość to pierwszy stopień do... wiedzy!

Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą słowa? My, dorośli, poświęcamy mało czasu na tego typu rozmyślania, ale dzieci... co byście zrobili, gdyby pewnego dnia przyszły do Was z takim właśnie pytaniem? Co byście im odpowiedzieli? Ja już wiem! Wszystko dzięki zabawnej książeczce Michała Lipszyca zatytułowanej Wyprawa w Mordęgi.


Książka ta to historia podróży, w jaką wyruszają trzy małe Jeżopiski. Imiona, które noszą, w pełni oddają ich ciekawski charakter. Małe stworki nazywają się bowiem Co, Gdzie i Jak. Po lekturze zaczęłam się zastanawiać, czy nie pasowałyby one także do moich dzieci. Młodszy z pewnością powinien nazywać się Poco. Tak, tak, bo małe Jeżopiski są ciekawskie niczym dzieci. Pewnego dnia zadają pytanie, na które nikt nie zna odpowiedzi i, aby ją znaleźć, opuszczają rodzinne strony.

 

Tak oto otwiera się przed nimi szeroki świat. Z tysiącem nieodkrytych, a tym samym nienazwanych jeszcze rzeczy. Po drodze spotkają glinozaury, szczypaki, słoniafy, grzechotnikty, węże BoA, BoBe i BoCe. Trafią na Pola Przejęzyczenia, Szczyt Bezczelności oraz do Schroniska nad Morskim Uchem. W ten sposób, poprzez niezwykłą zabawę słowem, powoli sami dochodzimy do odpowiedzi na pytanie postawione na początku jeżopiskowej przygody. Jak ona brzmi? Przekonajcie się o tym osobiście. Najlepiej wspólnie z Waszymi dziećmi.

 

Fajna to, zabawna i w dodatku edukacyjna książeczka. Jakby tego było mało – pięknie wydana (ach, te jedwabiste okładki – nic tylko dotykać i głaskać!) i doskonale zilustrowana. Grafiki Haliny Siemaszko nie próbują się wybić ponad tekst, jak to czasem bywa we współczesnych projektach, ale dyskretnie wyłaniają się z niego w zabawny sposób obrazując to, co w danym momencie ukazało się jeżopiskowym oczom (a same jeżopiskowe oczęta też są godne uwagi – wielkie i okrągłe, dokładnie takie, jakie winny mieć tak ciekawskie istoty).

 

mama MałGośka

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć