Warszawa

Recenzja książki:

Niegrzeczne stópki

Niegrzeczne stópki

Ann Bonwill
Teresa Murfin
od 2 do 5 lat

Każdy z nas jest inny

Książka ta od razu zwróciła moją uwagę, ponieważ przypadły mi do gustu kolory ilustracji: ciepłe, pastelowe barwy, które wprowadziły mnie w bardzo szczęśliwy stan. I oczywiście sam tytuł już wzbudził moje ogromne zainteresowanie. Posłuchajcie sami, jaka historia zapisana została na kartach tej książki.

 

Tośka jest małą, rezolutną dziewczynką. Jej siostra Amelia natomiast to baletnica. Pewnego razu, razem z mamą wybierają się do pani Zofii, która prowadzi sklep ze strojami do tańca. Muszą kupić kostiumy na lekcje baletu. Amelia jak zawsze wybiera klasyczny róż i biel. Tośka, zawsze trochę szalona, decyduje się na kolory żywsze: czerwień, fiolet i zieleń. Uważa, że właśnie te barwy mają klasę.

 

Następnego dnia siostry udają się na lekcje baletu i Tośka niestety nie czuje się zbyt komfortowo w swoim stroju. Madame Min, trenerka, chodzi po Sali i patrzy na stopy. Niestety stópki Tośki są bardzo niegrzeczne i nie chcą wykonywać poprawnie żadnych ćwiczeń. Madame Min wyklaskuje rytm, ale Tośka całkowicie się gubi. Niegrzeczne stópki!

 

Przed kolejnym występem tata układa włosy dziewczynkom. Amelia ma pięknego, gładkiego koka, natomiast włosów Tośki wcale nie da się ułożyć. Postanawia, żeby je tak zostawić, dzięki czemu będzie oryginalna. Kolejnego dnia na zajęciach wcale nie jest lepiej. W czasie wirowania Tośka wpada wprost na kolegę. Dziewczynka wszystkie polecenia wykonuje po swojemu, bo tak jest zabawniej. Po południu mama zabiera dziewczynki na lody. I, nie wiadomo jakim cudem, Amelia zjada waniliowy deser, nie brudząc przy tym sukienki. Natomiast różowe lody o smaku gumy do żucia, które wybrała Tośka, kapią bohaterce na ubranie.

 

Nadchodzi długo oczekiwany dzień występu. Amelia jest śliczną baletnicą i kręci na scenie piruety. A Tośka jest… skałą. Jest ubrana cała na szaro i trudno jej okazywać emocje. Amelia jest baletnicą a Tośka, po prostu lepiej czuje się, gdy… Przekonajcie się sami!


Wspaniała, wciągająca bez reszty historia o tym, że każdy z nas jest inny i każdy ma jakiś talent. Zawsze powinniśmy dokonywać wyborów, tak żeby wszystko, co robimy sprawiało nam radość. Niech w każdym z nas będzie odrobina szaleństwa, które miała Tośka.

 

mama Aurelia

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć