Warszawa

Recenzja książki:

Zwłokopolscy

Nie można się od niej oderwać!

Rodzina Pitera Kovvalskiego niedawno sprowadziła się do Pietrzykowa, miasteczka pod Wrocławiem, i od razu narobiła zamieszania. Wuj mieszka w studni, ciotka przyrządza mikstury zmieniające kota w tygrysa, a domu pilnuje komputer wyposażony w sztuczną inteligencję. Piter zaś wzbudza sensację zielonkawą cerą, objawem permanentnej śmierci klinicznej. Kiedy do Pietrzykowa przybywają bandyci pragnący przejąć sekrety jego rodziny, takie jak tajniki teleportacji, bohater postanawia ich rozpracować. Niestety jego uwagę odciąga pani Kukaracza organizująca szkolne przedstawienie, a także Miranda - nowa, piękna koleżanka z klasy. Gdy do akcji włącza się Ferdynand, zwany pieszczotliwie i nie bez powodu Szkodnikiem, sprawy nabierają zabójczego tempa!
Książka jest pełna przygód i gwarantuję, że nie będzie się można od niej oderwać nawet na chwilę.

Agnieszka, gimnazjalistka

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 17 kwietnia 2012